Czyta się z zapartym tchem i coraz większym przerażeniem na temat amerykańskiej rodziny. Amerykańskiej? Myślę, że klimat z "Korekt" jest bliski również niejednej polskiej rodzinie...
Na początku drażnił mnie styl i interpunkcja, dziwne zdania, ale potem to staje się nieodłączną częścią książki. Przejmująca, klimat końca człowieka i człowieczeństwa.
Niesamowity pomysł na ciepłą, refleksyjną, poruszającą, czasem gorzką, ale cały czas inteligentną, błyskotliwą i strasznie wciągającą książkę. Polecam każdemu!