Avatar @k.lewandowska846

@k.lewandowska846

Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.

Cytaty

Któregoś dnia być może także ty zostaniesz powołany lub powołana, żeby zrobić coś ważnego. Bądź więc gotów, bądź gotowa. Cokolwiek się wydarzy, pomyśl tylko: Co by na moim miejscu zrobił Batman?. I zrób to.
Przyjaciele" byli moim azylem, wyznacznikiem spokoju. Byli powodem, dla którego codziennie rano wstawałem z łóżka, a także przyczyną, dla której wieczorami starałem się zanadto nie przeginać. To były najlepsze chwile w życiu każdego z nas. Czuliśmy się, jakbyśmy każdego dnia słyszeli nową, cudowną nowinę. Nawet ja zdawałem sobie sprawę z tego, że tylko szaleniec – którym w wielu sytuacjach i tak się okazywałem – mógłby chcieć spieprzyć coś takiego.
Mieszkałem w ośrodku odwykowym, gdy Monica i Chandler wzięli ślub. To było 17 maja 2001 roku.
Myślę, że tak naprawdę muszą się spełnić wszystkie twoje marzenia, żebyś zrozumiał, że były to niewłaściwe marzenia.
Gdy przeczytałem scenariusz "Friends Like Us", poczułem, jakby ktoś chodził za mną przez rok, kradnąc moje żarty, kopiując moje idiosynkrazje, kserując moje cyniczne, lecz dowcipne podejście do życia. Zwłaszcza jedna postać wydała mi się ciekawa: nie chodziło o to, że uważałem, iż mógłbym zagrać Chandlera. Ja byłem Chandlerem.
Potrzebuję miłości, ale jej nie ufam. Jeśli przestanę grać, porzucę Chandlera i pokażę, kim jestem naprawdę, być może mnie zauważysz, ale być może zrobiwszy to – zaraz porzucisz. A z tym nie dam sobie rady. Tego nie przetrwam. Już nie. Porzucenie obróci mnie w pył i unicestwi.
Miałem wszystko. Ale wszystko było ułudą. Nie było sposobu, żeby rozwiązać mój problem.
Nie boję się przemawiać do dwudziestu tysięcy ludzi, ale kiedy wieczorem siadam sam na kanapie przed telewizorem, oblewa mnie zimny pot.
Niewyraźna obecność śmiała się z niej cicho w bezsennej ciemności o trzeciej nad ranem, po czym znikała.
Zdumiewające, jak bardzo ludzie mogą się podniecać czymś, co nie istnieje.
Ta ułomność towarzyszy jej przez całe życie: nigdy nie była przygotowana. Ale jak można czuć zachwyt, jeśli człowiek jest przygotowany na wszystko?
Kiedy to się zaczęło? Gubiła się w drobnych wspomnieniach, obrazy z przeszłości migotały jej przed oczami. Może przyczyny mają naturę pyłu: pojedyncze cząstki są niezauważalne, lecz ich mnogość tworzy gęsty fatalistyczny tuman.
Nic nikomu nie jestem winna, bo ludzie są odpowiedzialni za swoje wybory.
Żal to jest dziwna, zupełnie nieracjonalna emocja (…) Nic już nie zmieni. Niczego nie odwoła. Należy do tych daremnych i płonnych uczuć, z których nie ma żadnego pożytku.
Emocje wzbudzane przez fałszywe przyczyny są równie silne, jak te powodowane przez prawdziwe, dlatego często wyprowadzają człowieka w pole. Trzeba je po prostu przeżyć.
Rzadko da się dziś znaleźć kogoś, z kim chciałoby się rozmawiać. Inni to nuda, mają zwykle niewiele więcej do powiedzenia niż to, co już wiesz, a jeżeli znają się na czymś, o czym nie masz pojęcia, to zazwyczaj ciebie to nie interesuje, bo cię nie dotyczy…
Język, słowa tylko wtedy mają moc, kiedy stoją za nimi obrazy.
Myślę, że tak widzą świat oczy wychowanych na dworach, przyzwyczajonych patrzeć na zawijasy weneckich tkanin, na wymyślne sploty kilimów tureckich, na układanki z kafli i na mozaiki. Gdy wzrok ich zostanie wystawiony na całe skomplikowanie natury, ujrzą tam tylko chaos i owo wielkie nic.
Człowiek, którego widzisz, nie dlatego istnieje, że go widzisz, ale dlatego, że to on na ciebie patrzy.
Ów człowiek zaś z dziecka zamieniał się w mężczyznę, nabierając przekonania, że wszystko co dziecięce nie jest warte większej uwagi.