„Cenevole” – przypowieść o zbrodni i karze w rytmie tajemniczej symfonii
Zaczyna się delikatnie, od pojedynczych taktów i dźwięków, łagodnie jak kołysanka, jak bajka na dobranoc. Lata sześćdziesiąte, czas głębokiego PRL-u zachowującego pozory politycznej odwilży. Mała, urokliwa miejscowość uzdrowiskowa i pensjon...