Katarzyna Mastalerczyk

I znowu milczenie moli?

No a tu cisza, jak makiem zasiał. I pójdź człowieku do pracy, później czytał Christie(<3) i pisz recenzję a tu ciszaaaa

Mnie Krzyżacy też pokonali :P


Nie będę im ulegać... tylko szkoda mi gardła które zdzieram na darmo....

Nie wiem. Im się notować nawet nie chce, pytają czy wysłałabym im na mejla notatki.

Które mam w zeszycie, wiec weź to przepisuj.

moja interpretacja będzie równie ciekawa....


Nie rozumiem dlaczego Ci ludzie się nie chcą uczyć....

Mitologia? To super jest... lubiłam czytać. Mam w kolejce ze dwie mitologie z innych kultur niż grecka i rzymska....



Powiem Wam, najchętniej bym się walnęła do łóżka z książką, ale nie.... nie ma tak łatwo.

Ale wciąż lubię uczyć, aczkolwiek zbliża się Dies irae

Ja jestem po prostu padnięta po pracy.

A jutro mam jeszcze wiecej....

Wehikuł ja lubiłam wymagających nauczycieli.

Miałam sławę wśród kolegów, że ubóstwiam najgorszych sukinsynów i jędze a Oni lubią mnie. Znajomi pytali mnie co ja robię, że łapię świetny kontakt z ludźmi których brać studencka nienawidzi :P

Dzięki :)

chciałabym być takim nauczycielem jak Chlodny Jesienny Wieczór...


ehhh


idę czytać.

Jutro rano ambitnie planuję wcześnie wstać i pracować.


Oglądnęłam Czasem Słońce Czasem Deszcz i się spłakałam...

Fajne, mam nadzieję, że będą sie chciały uczyć. Bo zamknięcia na wiedzę nie lubię bardzo.


Mam nadzieję, ze chociaż w jakimś stopniu będę im dobrą nauczycielką.

Jak mi nie wyrecytują chórkiem definicji Administracji publicznej(jedynej słusznej) to będę się darła na kilka głosów, najdłużej sopranem koloraturowym.

Nie mają jeszcze ocen. Dopiero zaczynamy. Ale juz opieprz mieli. A ja mam akademicki głos, jak rozedrę ryj to....

Jak mam ich nie męczyć?! wiesz jaka ze mnie jędza?

Moje dzieci będą technikami administracji, a mam zajęcia na jakimś kursie jeszcze. Niedawno dopiero dostałam, więc nie bardzo wiem jak to się nazywa. kadry i płace chyba :P


Za moich czasów dzienniczków nie było, ale to za Piłsudskiego było ii papier był towarem reglamentowanym :P

Ja ze swoich spotkań do bierzmowania mam mieszane wspomnienia. Ale też ksiadz przesadzał często.

Nie jestem antyklerykałem, ale mimo wszystko są granice.

straszliwie ucichliście. Aż dziwnie. To ja sobie coś na sobotę przeczytam, zrobię gorącej herbatki i pójdę czytać. Bo coś zastój mam.


Nobla nie dostałam jak wiecie, ale był listonosz i kurier i się uradowało me serce i dusza

W sumie dobrze, tzn. to szkoła policealna jest.

Catalinko korzystaj do woli. Obyś miała jednak jak najmniej okazji.

Mnie dziś melancholia za tym chłodnym jesiennym wieczorem moim złapała.

A dzień pracowity haft i przygotowanie zajęć dla nowego kierunku jaki dostałam. Zmienili mi plan. W sobotę zaczynam o 9 :/ i będę miała jedno okienko... jutro przygotuję zajęcia dla reszty ale to już tylko moich dzieci. Na początku będą mieli...

Ja tam osobiście czekam na telefon z Akademii, może w tym roku :P

Pfff Nobla dostać to pikuś w porównaniu ze zrozumieniem chłopów :P

Przyjaciel, czyli były, lub niedoszły chłopak jak mniemam.


Catalinka ja też ich nie ogarniam. Z "moim" jest identycznie, są okresy, że super i ekstra, gadamy, piszemy ja fruwam pod niebiosami, a później On sie robi chłodny jak jesienny wieczór. I gdy ja się do tego przyzwyczaję, już pozbieram, pozegnam marzenia, znowu powrót do najsympatyczniejszego i najcieplejszego faceta świata.
...

a co sie stalo?

no ba

Ja ją kupiłam, gdzies w lipcu chyba, albo w sierpniu(razem z ciągiem dalszym "Filarów ziemi" ale nie mam ciągle weny. Jutro stworzę listę książek z półek które muszę przeczytać nim następną ksiażkę przyniosę :P

Moja Rodzina mnie dziś tak wkurzyła, że ponad wszelką miarę.


Muszę w końcu przeczytać "Mężczyznę który nienawidził kobiet"