„(…) morze ma dwie twarze. Trzeba zaakceptować obie, (…), dobrą i złą, i od żadnej nigdy się nie odwracać”.
Zimą 1972 r. w Kornwalii z wysokiego na 50 m dzieła wiktoriańskich inżynierów – „strażniczki bezpieczeństwa marynarzy”, „królowej Latarni Morskich” – Maiden Rock oddalonej o mile od brzegu, znika trzech latarników: Arthur, Bill i Vincent. Drzwi wejściowe wierzy morskiej są zamknięte od wewnątrz. Zegary zatrzymały się o godzinie 8:45. Dziennik jednego z latarników opisuje potężną burzę, choć pogoda była bez zarzutu.
Żadnego śladu. Żadnej przyczyny. Żadnej wskazówki.
Co się stało?
Jak to było?
Na te pytania nigdy nie zaleziono odpowiedzi.
Zaginieni latarnicy pozostawili na lądzie swoje kobiety i swoje dotychczasowe życie.
Helen, Jenny i Michelle dwadzieścia lat po tych wydarzeniach wiąż nie znają odpowiedzi na większość pytań. Każda z niech po swojemu radzi sobie ze stratą. Jedna przyjęła to do wiadomości. Druga nie. A trzecia żyje w zawierzeniu, wiąż wierząc w „a co jeśli…?”..
Zamiast się wspierać, kobiety oddaliły się od siebie.
Wszystko zmienia się, kiedy kontaktuje się z nimi autor powieści przygodowych, który chce rozwikłać zagadkę zaginionych latarników. Pragnie ustalić, czy to zdarzenie to czysty zbieg okoliczności, zbrodnia, wypadek, efekt serii zdarzeń, które musiały nastąpić, czy też zwykły mechanizm działania świata. Okazuje się, że słowa i emocję sprzed 20 lat pozostają nadal żywe..
„Latarnicy” to klimatyczna historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Melancholijna opowieść życiu, kłamstwie, poczuciu straty, samotności, tęsknocie i nadziei.
Akcja niespiesznie unosi nas niczym morska fala w pogodny dzień. Jest dramatyzm, tajemnica, morskie niebezpieczeństwo. Żywioł określa emocje. Nadaje pęd myślom. Potęguje uczucie spadania w bezdenną przepaść z nadzieją, że ktoś jednak złapie nasze myśli i dobije do brzegu. Wreszcie oczekiwanie na przesilenie staje się trudne się zniesienia. Ulgę przynosi uderzenie szkwału i zmiana kierunku wiatru. Wtedy już wiadomo, że nadchodzi sztorm, po którym już nic nie będzie takie samo.
Polecam.