Latarnicy

Emma Stonex
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 21 ocen kanapowiczów
Latarnicy
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 21 ocen kanapowiczów

Opis

Podobno nigdy nie odkryjemy, co się z nimi stało. Podobno morze strzeże swych tajemnic…

Kornwalia, rok 1972. Trzech mężczyzn znika z latarni morskiej odległej o mile od brzegu. Drzwi wejściowe są zamknięte od wewnątrz, a zegary zatrzymały się o godzinie 8:45. Dziennik jednego z nich opisuje potężną burzę, ale przez cały tydzień na niebie nie pojawiła się ani jedna chmura.

Co tak naprawdę się tam wydarzyło?

Dwadzieścia lat później wdowy po zaginionych wciąż nie mogą pogodzić się ze stratą. Helen, Jenny i Michelle oddaliły się od siebie. Ale wszystko zmienia się, kiedy kontaktuje się z nimi młody dziennikarzy, który próbuje rozwikłać zagadkę. Prawda może wyjść na jaw dopiero w konfrontacji z najgłębiej skrywanymi lękami…

Latarnicy to odurzająca i trzymająca w napięciu historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Nadzwyczajna i literacka opowieść o miłości i żalu oraz próbie zrozumienia, jak strach potrafi zatrzeć granice między rzeczywistością a wyobrażeniem.

Tytuł oryginalny: The Lamplighters
Data wydania: 2021-11-24
ISBN: 978-83-8143-636-6, 9788381436366
Wydawnictwo: Echa
Stron: 368
dodana przez: ejwa1960

Autor

Emma Stonex Emma Stonex Emma Stonex jest autorką kilku książek, które wydała pod pseudonimem. "Latarnicy" to jej debiut wydany pod własnym nazwiskiem. Zanim została pisarką, pracowała jako redaktorka w dużym wydawnictwie. Emma Stomex mieszka w Bristolu razem z mężem i dwo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Nudą powiało.

WYBÓR REDAKCJI
26.01.2022

Na początek muszę powiedzieć, że ta okładka jest po prostu przepiękna i cieszę się, że zapadła decyzja o tym by wydać ją właśnie w twardej oprawie, bo prezentuje się fantastycznie na półce. Oczywiście, nie ocenia się książki po okładce, więc czy treść jest równie dobra? No i pewnie niektórzy się zastanowią co mnie do tej książki przyciągnęło... Recenzja książki Latarnicy

Tajemnica sprzed lat

11.01.2022

" Podobno morze strzeże swych tajemnic”. " Latarnicy " to pierwsza powieść Emmy Stonex wydana pod jej prawdziwym nazwiskiem. Wcześniej autorka wydawała swoje książki pod pseudonimem. W grudniu 1972 roku z latarni po środku wielkiego, spienionego morza, zaginęli latarnicy. Co się z nimi stało? Niewiadomo. Przez jakiś czas usiłowano rozszyfro... Recenzja książki Latarnicy

@Malwi@Malwi × 12

Nostalgia bije z każdej strony

4.12.2021

Sięgnęłam po "Latarników", ponieważ uwielbiam wszystkie wydania "Echa". Jest to imprint literacki Wydawnictwa Czarna Owca i kiedy widzę te książki, wprost nie jestem w stanie oderwać od nich swojego spojrzenia. Drugim powodem był zdecydowanie morski motyw, który w swoją powieść wplotła autorka. Latarnia morska, zaginięcie, niewyjaśniona tajemnica ... Recenzja książki Latarnicy

@werka751@werka751 × 3

Latarnicy - Recenzja

12.12.2021

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki „Latarnicy” od Emmy Stonex. Jeśli chodzi o powody sięgnięcia po tę powieść są to: okładka - jest cudowna, czuć od niej pewien mrok i do tej pory nie potrafię się na nią napatrzeć, te złote drobinki nadały pazura całej melancholii okładki, opis - który też zapowiada historię z dreszczykiem, od którego ni... Recenzja książki Latarnicy

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Malwi
2022-01-11
3 /10
Przeczytane

Po książkę sięgnęłam gdyż fabuła wydawała mi się ciekawa. Dodatkowym plusem była informacja że oparta jest na prawdziwym zdarzeniu choć cała akcja jest fikcją literacką. Barwna okładka z intensywnymi kolorami przykuła moją uwagę.

Niestety książka pozbawiona jest dynamiki. Powolna akcja i skromna liczba dialogów spowodowała u mnie zmęczenie i znużenie podczas czytania. Dodatkowym minusem jest specyficzny styl. Książka obyczajowa z wątkiem kryminalnym bez nowatorskiego rozwiązania zagadki

× 11 | link |
@agnieszkamts
2024-07-04
Przeczytane

🧭"Świat w latarni jest mały. Życie toczy się powoli. Inni ludzie tego właśnie nie potrafią :nie potrafią robić rzeczy powoli, z uważnością i namysłem"

🧭"To drobiazgi podtrzymują małżeństwo: nie muszą wiele kosztować, ale mówią tej drugiej osobie, że ją kochamy i nie żądamy niczego w zamian"
Emma Stonex "Latarnicy

Zacznę od tego, że jest to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
Czytając, poznajemy bliżej pracę latarników morskich, ich poczucie odosobnienia i zmęczenie psychiczne w klaustrofobicznym wnętrzu latarni. Klimat który towarzyszy podczas czytania hipnotyzuje nie tylko otaczającym nas morzem i jego kilkoma obliczami ale przede wszystkim prawdą o ludzkiej naturze.Nie ma w niej jakiś nagłych zwrotów akcji, jednak emocje towarzyszą prawie cały czas do samego końca.Czyta się lekko i szybko, mimo że to w jakimś sensie lektura psychologiczna z wątkiem kryminalnym.Mnie wciągnęła bardzo, Wam polecam serdecznie nie zdradzając tajemnicy co tam się zadziało 🙆 a będzie ciekawie, tajemniczo, mrocznie i klimatycznie.

× 10 | link |
@posrodkwiatowicieni
@posrodkwiatowicieni
2022-01-20
6 /10

Zniknięcia latarników z Eilean Mor, jednej z siedmiu wysp Flannan u wybrzeży północno-zachodniej Szkocji, to jedna z największych i nierozwiązanych tajemnic. Zdumiewa ona historyków i opanowuje wyobraźnię teoretyków spiskowych od ponad 120 lat. Ta historia trzech mężczyzn, którzy pozornie rozpłynęli się w powietrzu, nawiedza życia wielu szkotów, a samą wyspę otacza masa przesądów i rytuałów, niektórzy do dziś twierdzą, że ma ona nieokreślony rodzaj aury, której nie można zignorować. Ta historia prześladuje wielu – i, jak się wydaje, także Emmę Stonex. Latarnicy, powieść autorki przenosi tę historię na zwarte, ale wciąż odległe wybrzeże Kornwalii i aktualizuje akcję do roku 1972, w którym wydarzyło się powieściowe zaginięcie, oraz do 1992, kiedy to dziennikarz śledczy wierzy, że odkrył jego prawdę. Niecierpliwe czekałam na tę książkę, bo przeczuwałam, że znajdę w niej wszystko co tak mocno uwielbiam, tajemnicę, samotność, pewną formę odizolowania i przede wszystkim smutek. Tak, uwielbiam smutek w swoich lekturach. Tak jak uwielbiam historie bardzo skupiające się na bohaterach. Niestety, mam ogromne wrażenie, za ta książka nie wiedziała, czym chce być. Tajemnicą? Rozwikłaniem zagadki morderstwa? A może opowieścią o duchach? Wyglądało na to, że autorka zwyczajnie wrzuciła wszystko do fabuły, by zobaczyć, co może się stać. A dodając do tego bohaterów, których nijak nie można polubić, wątki poboczne, które nic nie wnoszą i przemoc wobec zwierząt, wychodzi raczej ciężkostrawne...

× 3 | link |
@coolturka104
2022-01-26
7 /10
Przeczytane

"Latarnicy" Emmy Stonex wydany przez Echa, to imprint literacki Wydawnictwa Czarna Owca świadczący o wysokiej jakości.

Dwa­dzie­ścia lat temu, zimą 1972 roku, trzech la­tar­ni­ków znik­nę­ło zwieży mor­skiej wKorn­wa­lii, kil­ka­dzie­siąt ki­lo­me­trów od brzegu. Zo­sta­ły po nich in­try­gu­ją­ce ślady: drzwi za­mknię­te na klucz od środ­ka, dwa ze­ga­ry za­trzy­ma­ne na tej samej go­dzi­nie istół na­kry­ty do po­sił­ku. Wdzien­ni­ku po­go­do­wym głów­ny la­tar­nik za­no­to­wał sztorm wokół wieży –jed­nak niebo, co trud­ne do wy­tłu­ma­cze­nia, było bez­chmur­ne. Co tak naprawdę się tam wydarzyło?

Dwadzieścia lat później z wdowami po zaginionych kontaktuje się młody pisarz, który spróbuje rozwikłać tę zagadkę. Helen, Jenny i Michelle oddaliły się od siebie, ale wciąż nie mogą pogodzić się ze stratą. Czy uda się odkryć prawdę?

Na początku zafascynowała mnie zagadka tajemniczego zaginięcia, z biegiem stron zeszła na dalszy plan, a ja zrozumiałam, że nie stanowi ona clue tej historii. Życie i zawód latarnika. Sa­mot­ność. Izo­la­cja. Mo­no­to­nia. Potrze­ba szcze­gól­ne­go cha­rak­te­ru, żeby wy­trzy­mać tak dłu­gie za­mknię­cie. Wpro­mie­niu wielu ki­lo­me­trów nie ma nic - tylko morze, ocean myśli i współtowarzysze doli, dzień wdzień, bez drogi uciecz­ki –to może do­pro­wa­dzić do obłę­du.
Pewnie, że nie obyło się bez momentów znużenia, wpływ na to miał tekst, który był praktycznie nieprzerwanym monologiem, choć narratorów było kilku. Nie po...

× 2 | link |
@zmiloscidomroku
2021-12-05
8 /10



Nigdy nie czytałam książki o pracy latarnika,więc z zaciekawieniem usiadłam do tej historii. Myślę, że autorka w dość realny sposób pokazała na czym ta praca polega i z czym się wiąże.
Autorka przedstawiła nam dwie historię z perspektywy w roku 1972, gdzie w tym czasie ginie troje latarników, nie ma po nich śladu i w 1992r., wtedy znany autor powieści, Dan Sharp chce zbadać tajemniczą sprawę, która została zamieciona pod dywan i kontaktuję się z wdowami po latarnikach.

Dawno nie czytałam książki w takim klimacie, z taką wrażliwością i z takim przesłaniem. Choć połowa książki była nieco jak opowieść obyczajową i miała mnóstwo opisów, to czytałam z wielkim zaciekawieniem. Autorka daje nam poznać każdego z bohaterów z jego własnej perspektywy. Możemy wczuć się w ich uczucia i przemyślenia.

Co stało się w latarni Maiden Rock ?
Autorka pomału odkrywa karty. Myślę, że to dobrze skonstruowana opowieść ale czy thriller.. Nie wiem, raczej nie ..Ja jednak z wielką przyjemnością spędziłam czas przy tej książce. Słyszałam każdy szum fal.

Pasja, rozłąka, samotność, ból straty i tajemnice to wszystko znajdziecie i poczujecie w tej historii.

Samotność z mojej perspektywy czasami jest potrzebna, wskazana. A co czuje trójka latarników, która miesiącami siedzi zamknięta, wykonuje codziennie te same czynności i rozmawia tylko ze sobą? Być może skrywają jakieś sekrety? Co czują ich żony i dziewczyny, które samotnie siedzą w domach ?
...

× 2 | link |
@aniabex
2021-12-27
8 /10
Przeczytane

„(…) morze ma dwie twarze. Trzeba zaakceptować obie, (…), dobrą i złą, i od żadnej nigdy się nie odwracać”.

Zimą 1972 r. w Kornwalii z wysokiego na 50 m dzieła wiktoriańskich inżynierów – „strażniczki bezpieczeństwa marynarzy”, „królowej Latarni Morskich” – Maiden Rock oddalonej o mile od brzegu, znika trzech latarników: Arthur, Bill i Vincent. Drzwi wejściowe wierzy morskiej są zamknięte od wewnątrz. Zegary zatrzymały się o godzinie 8:45. Dziennik jednego z latarników opisuje potężną burzę, choć pogoda była bez zarzutu.

Żadnego śladu. Żadnej przyczyny. Żadnej wskazówki.

Co się stało?

Jak to było?

Na te pytania nigdy nie zaleziono odpowiedzi.

Zaginieni latarnicy pozostawili na lądzie swoje kobiety i swoje dotychczasowe życie.

Helen, Jenny i Michelle dwadzieścia lat po tych wydarzeniach wiąż nie znają odpowiedzi na większość pytań. Każda z niech po swojemu radzi sobie ze stratą. Jedna przyjęła to do wiadomości. Druga nie. A trzecia żyje w zawierzeniu, wiąż wierząc w „a co jeśli…?”..

Zamiast się wspierać, kobiety oddaliły się od siebie.
Wszystko zmienia się, kiedy kontaktuje się z nimi autor powieści przygodowych, który chce rozwikłać zagadkę zaginionych latarników. Pragnie ustalić, czy to zdarzenie to czysty zbieg okoliczności, zbrodnia, wypadek, efekt serii zdarzeń, które musiały nastąpić, czy też z...

× 1 | link |
@mommy_and_books
2021-11-29
8 /10
Przeczytane

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda praca latarnika? Przyznam szczerze, że nigdy nie interesowałam się tym tematem. Dzięki najnowszej książce Emmy Stonex „Latarnicy” wiem, że jest to bardzo ciężki i bardzo samotny zawód.
Trzech mężczyzn znika bez śladu z latarni morskiej. Jest rok 1972. Akcja toczy się w Kornwalii. Drzwi były zamknięte od środka. Dwa zegary stanęły o tej samej godzinie. Co się z nimi stało? Czy się wzajemnie pozabijali? Tylko, gdzie wtedy podziały się ich ciała? Czy może porwało ich UFO? Wszystko na to wskazuje. Nie ma śladów walki. Nie ma krwi. Nie ma ciał. Dosłownie kryminalna zagadka z serii tych nierozwiązywalnych. Trzech mężczyzn dosłownie rozpłynęło się w powietrzu. Czy kiedykolwiek poznamy prawdę? Po 20 latach żony zaginionych nadal nic nie wiedzą.
Dzięki pewnemu dziennikarzowi poznajemy nowe fakty w tej sprawie. Może tym razem uda się poznać prawdę. Czy coś więcej dowiemy się od wdów po latarnikach? Co takiego ukrywały panie przez te 20 lat? Czy wyznają najgłębiej skrywane tajemnice?
Podoba mi się klimat tej powieści. Wzajemnie przeplatają się czasy obecne z czasami sprzed 20 lat. Poznajemy historię kobiet (żon) oraz naszej trójki zaginionych latarników.
Fabuła bardzo dobrze wymyślona. Specyficzny charakter powieści sprawia, że nie da się od niej odejść nie poznając zakończenia. Za wszelką cenę chciałam poznać całą historię latarników. Najbardziej interesowało mnie to co się z nimi stało. Gdzi...

× 1 | link |
ON
@onaczytanoca
2022-01-07
6 /10
Przeczytane

W 1972 trzech mężczyzn znika z latarni, na której pracowali. Nie pozostaje po nich żaden ślad, a drzwik są zamknięte od środka. Po dwudziestu latach młody dziennikarz zaczyna się interesować sprawą i próbuje dowiedzieć co się wydarzyło.

Jest to książka, z którą na początku miałam problem. Z początku kompletnie nie mogłam wgryźć się w akcje. Do tego książka napisana w specyficzny sposób, mało dialogów, przez co trudniej mi się czytało.

Jednak z czasem zaczęłam się do niej przekonywać. Zżerała mnie ciekawość co tam się wydarzyło.
Podobało mi się to, że historia była opowiadana tak jakby z dwóch perspektyw. Pierwsza to lata teraźniejsze, czyli przeżycia i przypuszczenia żon zaginionych mężczyzn. I te opowiadania przeplatają się z czasami przed zaginięciem latarników.

Zabieg ten powodował, że czułam to napięcie czekając na przerwany wątek i miałam chęć czytać dalej. Gdyby książka była napisana tylko przez jedną stronę to ciężej by mi się czytało. A z drugiej strony chyba by się nie dało wyjaśnić co się stało na latarni.

Co do zakończenia to trochę się spodziewałam co się kryło za zniknięciem mężczyzn. Nie byłam bardzo zaskoczona, ale do końca nie odkryłam jak dokładnie przebiegły losy zaginionych.
“Latarnicy” to nie będzie książka, którą zapamiętam na dłużej. Chociaż miło spędziłam z nią czas, jak już się w nią wkręciłam. Bo jednak początek był dla mnie ciężki i myślałam, że będę się męczyła czytając.

× 1 | link |
PA
@Park2Read
2021-12-28
8 /10

"Latarnicy" Emmy Stonex to powieść bazującą na kanwie prawdziwych wydarzeń, mających miejsce w Kornwalii w 1972 roku. Do wieży w Maiden Rock przypływa zmiennik ale latarnia jest pusta, trzej mężczyźni, którzy pełnili wówczas dyżur jakby rozpłynęli się w powietrzu.

Tropem tym podąża autorka, podrzucając nam alternatywną wersję wydarzeń, które dwadzieścia lat po zniknięciu próbuje odtworzyć młody dziennikarz - Dan Sharp. Podejmuje on kontakt z trzema wdowami, ich wspomnienia i opowieści uzupełniają obraz ostatnich chwil życia małżonków.

Arthur, Bill i Vincent pełnili swoją służbę gdy nagle zniknęli, nikt nie wie co się z nimi stało, opuszczona latarnia również nie daje żadnych wyjaśnień ani nawet wskazówek. Drzwi wejściowe morskiej królowej są zamknięte od wewnątrz, zegary zatrzymały się w tym samym momencie a dziennik kapitana opisuje potężną burzę, choć pogoda była całkiem dobra.

Podobno morze strzeże swoich tajemnic, okazuje się jednak, że nie tylko ono.

"Latarnicy" wbrew pozorom nie są powieścią kryminalną, ten debiut wymyka się jasnym klasyfikacjom, myślę, że całość bliższa jest szeroko rozumianej literaturze pięknej.

Czarująco opowiedziana historia o miłości i żalu, okrutnej stracie oraz nieustannym zderzaniu się z oczekiwaniami innych. To rzecz o nadziei i marzeniach, jak również o rozpaczliwej samotności - i to wcale nie tej będącej wyni...

| link |
@anna.szmelak
@anna.szmelak
2022-01-03
8 /10
Przeczytane

Piękna okładka i jeszcze piękniejsze wnętrze…

Widziałam, że na niektórych stronach „Latarnicy” klasyfikowani są jako kryminał, dla mnie była to literatura piękna, która łączy się thrillerem psychologicznym. Ciężko mi tutaj jakoś ją zaszufladkować, ponieważ była wyjątkowa, inna, zaskakująca…

Trzech mężczyzn (tytułowych latarników) znika z latarni morskiej, która w momencie przypłynięcia ich zmiany, była zamknięta od środka.
Nikt nie wie co się z nimi stało, a ich ciała przez lata nie zostały odnalezione.
Po 20 latach od tragedii pewien dziennikarz postanawia dowiedzieć się prawdy i rozwikłać zagadkę.

W książce przenosimy się w czasie, poznajemy punkt widzenia każdej z osób, zaczynając od latarników w 1972 roku, gdzie poznajemy ich losy sprzed tragedii. Dowiadujemy się o ich lękach, tajemnicach i nieprzepracowanych tragediach.
W 1992 roku czytamy o historii z punktu widzenia żon, dowiadujemy się o ich relacjach i tym jak radzą sobie po 20 latach od straty… co one myślą na temat tragedii i co naprawdę się wydarzyło?

„Latarnicy” to powieść zainspirowana wydarzeniami z grudnia 1900 roku, gdzie trzech mężczyzn (latarników) zaginęło z latarni morskiej, znajdującej się na wyspie Eilean Mòr w archipelagu Hebrydów Zewnętrznych.

Ogromnie wszystkim polecam i przyznaję, że ja nie odgadłam zakończenia

| link |
@tomzynskak
2021-12-13
7 /10

Na samym wstępnie muszę zaznaczyć, że książka ta inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. To dlatego czytałam ją z ogromnym zainteresowaniem, a lekki styl pisania autorki tylko to umilał. Jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością i jestem pewna, że nie ostatnie.
Fabularnie „Latarnicy” to bardzo dobrze dopracowana książka. Historia jest pełna tajemnic, zagadek, nieprzewidywalnych zdarzeń. Jednak muszę przyznać, że akcja jest raczej powolna, ale w tym wypadku wypada to zdecydowanie na plus. Do całości należy także dodać swego rodzaju specyficzny klimat powieści. To właśnie ten klimat powoduje, że pragniemy poznać historię trzech latarników oraz ich żon jak najszybciej. Wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości wzajemnie się ze sobą przeplatają i uzupełniają tworząc jedną spójną całość. Autorka ma niezwykły dar do opisywania ludzkich emocji, zarówno tych lepszych, jak i gorszych. Melancholia bije z każdej kartki, a nadzieja przysłowiowo umiera ostatnia.

„Latarnicy” to idealna książka dla osób, które uwielbiają zagadki kryminalne i tajemniczy klimat. Jednak jest ona także przepełniona melancholią, samotnością i pełna życiowych mądrości. Zdecydowanie polecam!

| link |
BO
@Bookowa
2022-01-08
8 /10
Przeczytane

,,Trzech mężczyzn znika z latarni morskiej odległej o mile od brzegu. Drzwi wejściowe są zamknięte od wewnątrz, a zegary zatrzymały się o godzinie 8:45".

Nie dawało mi to spokoju odkąd pierwszy raz zobaczyłam opis ,,Latarników". Nie dawało spokoju przez długi czas nawet w trakcie lektury... A do tego inspiracja prawdziwymi zdarzeniami.

Zaskakująca, o gęstej atmosferze - tak bym ją opisała. Książka o ludziach, którzy żyją w zawieszeniu, niepewności, a w głębi odczuwają ostatnie strzępy nadziei. Że wrócą. Że prawda wyjdzie kiedyś na jaw.

Czułam się, jakbym dryfowała między stronami, a przede mną była jedynie ciemność, z której nie potrafiłam nic wyczytać. Niczym stanie na ostatnim piętrze latarni i wpatrywanie się w istny mrok, a pod nami odgłos fal rozbijających się o kamienie.

Wolno poruszająca się historia, by w najmniej oczekiwanym momencie zwalić mnie z nóg. Wszystkie teorie choć było ich niewiele, straciły sens i to było samo w sobie właśnie genialne. Śmiem twierdzić - nieprzewidywalne.

| link |
JA
@jado67
2024-07-21
6 /10
Przeczytane
ZI
@zima3
2023-08-28
7 /10
Przeczytane
@anna_strzelczak
2022-12-25
7 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

nie ma na świecie miejsca czystszego niż latarnia morska
nic na świecie nie pachnie tak pięknie jak smażony bekon
Jory po­znał ich już dzie­siąt­ki, pa­li­li się, żeby za­cząć, za­uro­cze­ni ro­man­tycz­ną wizją, ale rze­czy­wi­stość ma w sobie nie­wie­le ro­man­ty­zmu.
Świat w latarni jest mały. Życie toczy się powoli. Inni ludzie tego właśnie nie potrafią :nie potrafią robić rzeczy powoli, z uważnością i namysłem
To drobiazgi podtrzymują małżeństwo: nie muszą wiele kosztować, ale mówią tej drugiej osobie, że ją kochamy i nie żądamy niczego w zamian
Dodaj cytat