Opinia na temat książki A miał być happy end

Dzięki uprzejmości @kasiakali @wydawnictwo_slowne mogłam przeczytać książkę "A miał być happy end".
.
Dominika główna bohaterka jest producentką telewizyjną. Jej życie to jeden wielki bałagan... Marzy o prawdziwej miłości, szczęśliwej rodzinie i odrobinie spokoju.
Były mąż potraktował ją jak rzecz, porzucił dla młodszej, a na koniec... No właśnie jak wygląda relacja Dominiki z exmężem? Czy uda się tę relację poprawić? Wokół Miki krążą mężczyźni, jednak... Czy kobieta jest gotowa na uczucie? Czy dwa wcześniejsze związki sprawiły, że kobieta ma problem z zaufaniem? Problemy z dziećmi, problemy w pracy... Aż pojawia się on... Facet, który wywróci jej świat do góry nogami... Ktoś, kto wprowadzi spokój, da odrobinę radości...
❗"to przystań [...] dobra, słoneczna przystań po czasach sztormu".! Jednak czy coś z tego będzie? Czy Dominika w końcu znajdzie tego jedynego, który nie złamie jej serca?
.
Powiem Wam, że bardzo dobrze czytało mi się tę książkę... Problemy Dominiki mogą spotkać każdego z nas... W książce poruszony jest temat choroby, rozwodu, złamanego serca, ale i przyjaźni, która potrafi wspierać i ratować w trudnych sytuacjach... Zazdrość, brak zaufania, romans to czynniki, które niszczą związki...
❗"może dobieram złych partnerów [...] A może to że mną jest coś nie tak?"
.
Z czystym sumieniem mogę Wam tę książkę polecić... I dodam, że nie czytałam poprzednich części, a doskonale się tutaj odnalazłam. Koniecznie muszę nadrobić i poznać początki życia Dominiki.