Marianna Łącka zna się na miłości, jak mało kto - przynajmniej w teorii. Nic dziwnego skoro na co dzień zajmuje się redagowaniem romansów. Szkoda tylko, że nie przygląda się uważniej własnemu małżeńst...
Książkę zaczęłam pełna optymizmu, bo chwilę wcześniej skończyłam Szwaję z tej samej serii przy której bawiłam się genialnie. Więc dobre nastawienie przeszło na tę pozycję, mimo wcześniejszych obaw o w...