Autostrada łez

Jessica McDiarmid
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 12 ocen kanapowiczów
Autostrada łez
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 12 ocen kanapowiczów

Opis

Mikrokosmos narodowej tragedii

„Nikt nie wie, kim była pierwsza rdzenna dziewczyna lub kobieta, która zniknęła na odcinku autostrady między Prince Rupert a Prince George, ani kiedy to się stało. Nikt też nie wie, ile kobiet i dziewcząt zaginęło lub zostało zamordowanych od tego pierwszego razu”.

Przez dziesięciolecia tubylcze kobiety i dziewczęta zaginęły lub zostały znalezione zamordowane na odosobnionym odcinku kanadyjskiej autostrady w północno-zachodniej Kolumbii Brytyjskiej. Systemowy rasizm i obojętność władz stworzyły klimat, w którym rdzenne kobiety i dziewczęta nadzorowało się w państwowych instytucjach, ale nikt ich nawet nie próbował ochronić przed atakami seryjnych morderców, gwałcicieli i psychopatów. Gęste lasy, brak zasięgu telefonicznego i publicznego transportu przez dekady tworzyły idealne warunki dla przestępców.

Dziennikarka Jessica McDiarmid skrupulatnie bada niszczycielski wpływ tych tragedii na rodziny ofiar i ich społeczności. Przeprowadza wywiady z najbliższymi ofiar – matkami i ojcami, rodzeństwem i przyjaciółmi – i przedstawia relację z pierwszej ręki o ich stracie i nieustannej walce o sprawiedliwość. Badając historyczne napięcia społeczne i kulturowe między osadnikami a rdzenną ludnością w regionie, McDiarmid łączy te przypadki z innymi w całej Kanadzie – obecnie szacowanymi na cztery tysiące – umieszczając je w kontekście szerszej analizy niedoceniania rdzennej ludności w tym kraju.

„Autostrada Łez” to poszukiwanie przyczyn porażki w zapewnieniu sprawiedliwości ofiarom i świadectwo niezachwianej determinacji ich rodzin i społeczności. To także chwytające za serce i ściskające gardło historie dziewcząt i kobiet, którym przyszło żyć i umrzeć w miejscu, w którym nikogo poza najbliższymi nie obchodził ich los.
Tytuł oryginalny: Highway of Tears
Data wydania: 2022-05-25
ISBN: 978-83-67216-22-7, 9788367216227
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja
Kategoria: Literatura faktu
Stron: 384
dodana przez: Catta

Autor

Jessica McDiarmid Jessica McDiarmid Dziennikarka.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Ludobójstwo po kanadyjsku

24.06.2022

KRAINA SYROPEM KLONOWYM PŁYNĄCA Kanada kojarzy się wielu ludziom z rajem na ziemi. Zresztą prawdą jest, że dla tysięcy okazała się miejscem nowego, lepszego startu. Sam znam ludzi, którzy do niej wyemigrowali i nigdy nie słyszałem by żałowali tej decyzji. Kanada kojarzy się nam nie tylko z zapierającą dech w piersiach przyrodą i olbrzymią przes... Recenzja książki Autostrada łez

@atypowy@atypowy × 6

Łzy kapią na stronnice

4.06.2022

Od kiedy tylko rozpoczęłam swoją przygodę z książkami, reportaży unikałam jak ognia. Na widok opisów historii, które wydarzyły się naprawdę, dostawałam dreszczy, a formułka, na jaką składała się treść książki, wydawała mi się najnudniejszą rzeczą na całym świecie. Przecież po to jest literatura, aby uciekać dzięki niej od realnego życia. Kto w zwi... Recenzja książki Autostrada łez

@werka751@werka751 × 4

Kanadyjski mrok

21.11.2022

Kanada nie jest moim wymarzonym miejscem ani do mieszkania ani do pracy. Przeraża mnie jej ogrom . Drugie największe terytorium świata ma liczbę mieszkańców porównywalną do Polski. Każdy mój wyjazd do Kanady był mroczny i zimny. To kraj, który został utworzony pod fałszywym pretekstem współpracy i zgody od rdzennych plemion. Od tamtego czasu rdzen... Recenzja książki Autostrada łez

@czyleciznamipilotka@czyleciznamipilotka × 3

Autostrada Łez

30.05.2022

„Autostrada Łez to 725-kilometrowy odcinek autostrady w północno-zachodniej Kolumbii Brytyjskiej. I jest ona niczym mikrokosmos narodowej tragedii”. Lubicie reportaże? Często po nie sięgacie? Ja ostatnio robię to coraz częściej. I muszę przyznać, że reportaże zawsze mnie przerażają. Nawet bardziej niż najstraszniejsze horrory. Ilość ludzkiej trag... Recenzja książki Autostrada łez

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Bookmaania
2022-06-06
8 /10
Przeczytane Przeczytane w 2022 Współpraca Wydawnictwo Relacja

Są takie miejsca, które na przestrzeni lat upatrzyli sobie mordercy. Takim miejscem także jest odcinek autostrady w północno-zachodniej Kolumbii Brytyjskiej liczącym sobie 725 kilometry.

Jessica McDiarmid postanowiła powrócić do północno-zachodniej Kolumbii Brytyjskiej, w której się wychowywała, aby poruszyć temat zaginięć młodych kobiet, rdzennych mieszkanek, a osobiście znanych dla autorki. Po upływie lat postanowiła dokładniej przeanalizować temat i zebrać informacje, aby wydać książkę upamiętniającą zaginione i zamordowane kobiety.

Każda z nich była rdzenną mieszkanką, miała swoje życie i problemy. Śmierć, o jakiej ktoś za nie zdecydował nie powinna mieć miejsca, a my możemy poznać osobiste tragedie tak wielu rodzin, poznać troszkę bliżej zapomniane kobiety.

"Autostrada łez" porusza. Poznajemy również historię kolonializmu i brutalności jaka zrodziła się z tej społeczności. Rasizm i obojętność jaka wypływa z drugiego człowieka skutkują tak wieloma negatywnymi sytuacjami, jakie mają tutaj swoje miejsce. Treść pozostaje z czytelnikiem na długi czas.

× 10 | link |
PA
@Park2Read
2023-01-15
8 /10

Przepastne przestrzenie, majestatyczne góry, niezgłębione lasy i dzika przyroda Kanady fascynuje mnie od lat. Piękna i nieco niedostępna, magnetyzuje, imponuje krajobrazem. Długi czas nie zdawałam sobie sprawy, że wśród urody tych zatok i jezior, ukryty jest również pewien złowrogi cień, a Kanada nie od zawsze i nie dla każdego jest ziemskim rajem. Pierwszym szokiem była lektura "27 śmierci Toby’ego Obeda" Joanny Gierak-Onoszko, która prawdziwie łamie serce, a opisane w niej obrazy na zawsze już każą patrzeć na tej kraj z innej, smutnej, perspektywy.

Podobnie będzie w "Autostradzie Łez" Jessiki McDiarmid, która dotyka góry lodowej problemu klasowej dyskryminacji. Ten reportaż to przede wszystkim bolesna historia ludzkiej obojętności, ignorancji ugruntowanej rasizmem i seksizmem.

Przez dziesięciolecia kobiety i dziewczęta z domostw ludów pierwotnych ginęły lub zostawały znalezione martwe na odosobnionym odcinku kanadyjskiej autostrady w północno-zachodniej Kolumbii Brytyjskiej. Gęste lasy, brak zasięgu telefonicznego i publicznego transportu przez dekady tworzyły idealne warunki dla przestępców. Przede wszystkim zaś kusił ich i rozochocał zupełny brak konsekwencji, milczące przyzwolenie kojarzone z lekkimi obyczajami ofiar, oraz niemal całkowita bezczynność organów ścigania.

Autostrada numer 16 wije się niczym wąż przez gęste lasy, wyludnione miasteczka i dziesiątki rezerwatów Indian. Wąska, dwu...

| link |
@Pasjonistka
2022-05-19
9 /10

RECENZJA „Autostrada Łez” Jessica McDiarmid, tłumaczenie: Anna Rosiak.

Ciężko jest mi ubrać w słowa to, o czym jest ta książka.
Autorka - Jessica McDiarmid, przeprowadziła wywiady z najbliższymi osób, które zaginęły na tzw. „Autostradzie łez” w Kanadzie. Przedstawiła ich historie w sposób zwięzły ale dokładny. Starała się zostawić ślad po osobach, które zaginęły. Dać głos tym, którym został on brutalnie zabrany…


***

Dlaczego ludzie dzielą wszystko? Dlaczego muszą stawiać jednych na piedestale a innych na marginesie? Dlaczego gdy ginie BIAŁA dziewczyna, to mówi o tym cały świat a gdy stanie się coś złego z kimś o odmiennym kolorze… jak często widzicie w mediach informacje o zaginięciach osób „kolorowych”? Nie mówię tylko o telewizji Polskiej. Oczywiście u nas wciąż przeważa kolor biały, ale weźmy na przykład Kanadę o której pisze autorka.

Ktoś może powiedzieć, że świat ewoluuje. Że stajemy się mniej fobiczni. Mniej homofobiczni, mniej fatfobiczni itd… ale czy rasizm również odchodzi do lamusa?

W Kanadzie, pomimo iż była masa zaginięć dziewczyn rdzennych, to wciąż nie wprowadzono normalnej bazy zaginionych! Rozumiecie to?
Czy nikt się nie przejmuje tym, że kogoś córka, żona, przyjaciółka, siostra… zaginęła? Ktoś ją uprowadził, zabił, zgwałcił…?


Bliscy zaginionych tworzą marsze po Autostradzie łez, by oddać im głos. Przypomnieć, że tam wydarzyło się coś ZŁEGO.

Powinniśmy nagłaśniać ta...

| link |
@mewaczyta
2022-06-02
10 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

720-kilometrowy odcinek kanadyjskiej autostrady nr 16 owiany jest złą sławą. To tam od ponad pięćdziesięciu lat znikają kobiety, szczególnie rdzenne mieszkanki, a większość spraw wciąż pozostaje nierozwiązana. Szacunkowe liczby zaginięć przytłaczają, a i tak uważa się, że są mocno zaniżone. Policja często pozostaje bezsilna, a gdy zaginiona jest przedstawicielka pierwszych ludów ilość błędów w śledztwie przytłacza.

Jessica McDiarmid mówi o zaniedbaniach, niedociągnięciach czy bagatelizowaniu spraw. O różnicach w postępowaniu władz i społeczeństwa, gdy zaginiona jest kobieta biała, a gdy to samo spotyka rdzenną mieszkankę. Ale nie skupia się wyłącznie na tym. Autorka mówi o ludziach z krwi i kości, nie kolejnych numerach w statystykach. Przedstawia historie ich rodzin i ich samych. Kreśli portrety i zaznacza jak zniknięcie wpłynęło na bliskich. Przywraca pamięć o zaginionych, a robi to w sposób, który szczególnie uderza, bo każda z nich staje się człowiekiem, nie numerem. A ich historie stają się opowieścią o rasizmie w Kanadzie od czasów kolonizacji do dzisiaj. Jessica wspomina owiane złą sławą szkoły z internatem i pokazuje ich szkodliwy wpływ na ofiary systemu. Mówi o odbieraniu dzieci rdzennym mieszkańcom, które praktykowane bywa do dzisiaj, choć w innej formie. Pokazuje jak rasizm odbiera możliwości rozwoju i sprawia, że ludzie powoli się staczają. Przypomina o odbieraniu ziemi, zamykaniu w rezerwatach i przytłaczaniu ludzi śmiesznymi zasadami. A wszystko to...

| link |
@madbed
2022-06-09
9 /10
Przeczytane

Prawdziwa historia rasizmu, obojętność i szukania sprawiedliwości dla zaginionych i zamordowanych kobiet i dziewcząt z rdzennych społeczności.

Dwa szerokie pasy jezdni ciągną się przez ponad 700 km. Dookoła dużo zieleni, leśne głusze, a na niektórych odcinkach bielejące szczyty gór.
Właśnie tak wygląda odcinek kanadyjskiej autostrady nr 16, przecinającejKolumbięBrytyjską od miasta Prince George na wschodzie prowincji do Prince Rupertna zachodzie.

Pozornie to tylko autostrada. Jednak skrywa mroczną tajemnicę. Od dekad giną tu albo znikają bez wieści młode kobiety i dziewczynki.
Dlatego lokalni mieszkańcy nazywają ją Autostradą Łez.
Ofiarami przeważnie są rdzenne mieszkanki Kanady,które od lat doświadczały rasizmu. Co dziwne, bo to oni zasiedlali tereny jako pierwsi. Nie tylko rozdzielano dzieci od rodzin, ale i próbowano ich oduczyć indianskich tradycji.
Odcinek trasy najczęściej był przemierzany autostopem albo pieszo, do tego brak zasięgu i publicznego transportu tworzyły idealne warunki dla seryjnych morderców, psychopatów i gwałcicieli.
Autorka napisała świetny reportaż, dokładnie opisując tamtejszy świat. Przedstawia zaginione dziewczyny, jakie były, o czym marzyły, rozmawia z rodzinami. Pokazuje wpływ tragedii na rodziny ofiar oraz społeczność. Zagłębia się w podłoże konfliktu.
Kiedyś oglądając stare amerykańskie filmy dziwiły mnie te ogromne tablice przy drogach z zaginionymi osobami, teraz już wiem co tak naprawdę znaczyły...

| link |
@ksiazka_ukryta_w_puszczy
2022-07-17
8 /10

Słyszeliście kiedykolwiek o Autostradzie Łez? Pierwszy raz o niej usłyszałam właśnie dzięki tej książce, a później odsłuchałam kilka podcastów poruszających tę sprawę, aby dogłębniej zrozumieć temat.
.
A teraz zacznijmy od samego początku, co to jest ta Autostrada Łez i dlaczego zrobiło się o niej w ostatnim czasie tak głośno?
Autostrada Łez to 720- kilometrowy odcinek autostrady nr 16 w Kanadzie. Miejsce zalesione z dzikimi terenami górskimi, bardziej uczęszczane przez dzikie zwierzęta, niż ludzi, ale nie do końca.... Jest to idealne miejsce dla morderców i psychopatów.
.
Droga ta jest rzadko uczęszczana, a większość rozsianych wzdłuż niej miasteczek zamieszkiwanych jest przez ludność z rdzennych społeczności. Brak zasięgu telefonu lub linii autobusowej, spowodowało, że ludzie byli zmuszani poruszać się pieszo wzdłuż tej autostrady, bądź podróżować autostopem, co było wręcz bardzo ryzykowne. Niestety większość tych ludzi była biedna i nie miała innego wyjścia, jak wybierać taki środek transportu, a nie inny.
.
Od pewnego czasu ta Autostrada wzbudza wielki lęk wśród podróżujących. Przejeżdżając nią, można zobaczyć bilbordy ze zdjęciami kobiet zaginionych informujące, aby nie podróżować z nieznajomymi. Od 1969 roku miały tutaj miejsce liczne zaginięcia i morderstwa, w większości kobiet, głównie rdzennych mieszkanek Kanady. Miejscowa ludność twierdzi, że takich przypadków było 46, dane policyjne jednak mówią o liczbie 18 zaginionych. Te sprawy n...

| link |
@Gabriela_Deda
@Gabriela_Deda
2022-06-04
8 /10
Przeczytane

Videorecenzja:

| link |
@czyleciznamipilotka
@czyleciznamipilotka
2022-11-21
7 /10
@atypowy
2022-06-24
7 /10
Przeczytane
@sarzynskikacper
@sarzynskikacper
2022-06-09
7 /10
Przeczytane
@werka751
@werka751
2022-06-04
10 /10
Przeczytane
@jasminowaksiazka
2022-05-30
9 /10

Cytaty z książki

O nie! Książka Autostrada łez. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl