Wszystko zaczyna się od tego, że Justyna Skoroń przyjeżdża do pensjonatu „Złota Pani” w bliżej niezidentyfikowanym nadmorskim miasteczku. Pobyt nad morzem ma jej pomóc ukoić skołatane nerwy, ponieważ niedawno zamordowano jej ojca. Profesor Skoroń był naukowcem na Politechnice. Pracował wspólnie z córką nad spreparowaniem substancji, która uniemożliwiałaby robienie zdjęć satelitarnych. Niestety, w końcowej fazie prac został zamordowany. Władze obawiają się, że następna ofiarą mordercy może być Justyna. Z tego powodu wysyłają ją nad morze (dlaczego nie w góry? ) w roli wabika, aby tam sprowokowała złoczyńcę do kolejnego mordu. No i udaje się. Kilkunastu gości pensjonatu zmienia się z wczasowiczów w podejrzanych.