Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam

Maria Tyman
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 11 ocen kanapowiczów
Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 11 ocen kanapowiczów

Opis

Przez wiele lat byłam „zawodowym pacjentem”. Wykonywałam ten „zawód”, odkąd tylko pamiętam, i przeszłam przez wszystkie szczeble „awansu zawodowego”, jakie mogą istnieć w tej „profesji”, z wykluczeniem społecznym włącznie.

Pośród wielu moich dolegliwości najbardziej dokuczliwy był problem ze snem. Rujnował całe moje życie, a lekarze nie byli w stanie ustalić jego przyczyny.

Poszukiwałam snu przez ponad dwadzieścia lat. Przedstawiam swoją drogę od etapu, gdy chroniczne zaburzenia snu całkowicie odizolowały mnie od normalnego życia, aż do momentu, gdy sen wreszcie się pojawił, wyszłam do ludzi i zaczęłam pracować. Opisuję moją odyseję: stany świadomości i tematy, na których przez jakiś czas skupiałam całą uwagę. Nie jest to poradnik, lecz szczególnego rodzaju książka przygodowa...

Książka jest do kupienia bezpośrednio u autorki.
Data wydania: 2021-08-09
ISBN: 978-83-8159-544-5, 9788381595445
Wydawnictwo: Poligraf
Kategoria: Biografia
Stron: 456
dodana przez: dominika.nawidelcu

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

W poszukiwaniu zdrowia

WYBÓR REDAKCJI
4.05.2023

@Obrazek Jak pisał Kochanowski: „Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz”. Te słowa ani odrobinę nie straciły na aktualności. Bo chociaż medycyna wciąż się rozwija, to jednak nie sposób nie dostrzec pewnych braków. Co ma zrobić pacjent, któremu lekarze nie są w stanie pomóc? Odpowiedzi na to pytanie przez wiele l... Recenzja książki Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam

Przygoda z chorobą

WYBÓR REDAKCJI
12.06.2023

Nie jest to poradnik, lecz szczególnego rodzaju książka przygodowa... czytamy na okładce książki Marii Tyman. Przygoda kojarzy się pozytywnie, daje nam radość przeżywania czegoś niezwykłego, tymczasem przypadek Marii to istna droga przez mękę, ale z zakończeniem, które daje nadzieję nam - czytelnikom. Książka nie jest poradnikiem, nie jest powieśc... Recenzja książki Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam

Walka o zdrowie i sen to czasem jak walka z wiatrakami

23.06.2023

"Odkąd pamiętam, zawsze mnie coś bolało. Z doświadczenia wiem, że są dwa rodzaje bólu: ten nie do wytrzymania i ten, z którym się jakoś żyje." Muszę przyznać, że książka ta wciągnęła mnie może nawet bardziej niż najbardziej intrygujący thriller. Po prostu trudno mi było odłożyć na później tę lekturę i chociaż czytałam w międzyczasie inne książki,... Recenzja książki Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam

@maciejek7@maciejek7 × 32

Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam

9.08.2023

Przed przystąpieniem do przeczytania książki autorstwa Pani Marii Tyman pt. ''Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam'', próbowałam, sama zorientować się w tym zagadnieniu, bo znam go z własnego doświadczenia oraz wielu innych osób, które miewają z nim duży problem, a niestety występuje on chcąc nie chcąc. Czy jest na to sposób, aby problem z b... Recenzja książki Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam

@Anna30@Anna30 × 19

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2023-06-23
9 /10
Przeczytane Posiadam biografia, pamiętnik konkurs

Muszę przyznać, że książka ta wciągnęła mnie może nawet bardziej niż najbardziej intrygujący thriller. Po prostu trudno mi było odłożyć na później tę lekturę i chociaż czytałam w międzyczasie inne książki, to "Bezsenność, czyli o tym, jak snu szukałam" ciągle miałam gdzieś z tyłu głowy... Może dlatego, że akurat tę pozycję wybrałam sobie do czytania wieczorami, przed snem, często zarywając noc. Nie zrobiło to zresztą wielu szkód w moim śnie, gdyż ostatnio i tak muszę spać snem zająca, bo mam pod opieką chorą mamę, więc często w nocy budzi mnie dzwonek.
Jednocześnie dodam, że chociaż nie przeżyłam tyle co autorka, to również odkąd sięgam pamięcią, bez przerwy byłam na coś chora. Dlatego lektura tej książki dla mnie była jakby wspomnieniem walki o zdrowie z dzieciństwa połączonym z obecna walką o zdrowie z powodu choroby nowotworowej. Mimo tego, ze upłynęło od moich dziecięcych lat ponad pół wieku, to medycyna niewiele posunęła się naprzód. Oczywiście z małymi wyjątkami. Mówię tylko o tak zwanych prozaicznych chorobach, na które lekarze dalej przepisują tylko antybiotyki zamiast szukać przyczyny złego samopoczucia chorego.
A przecież ciągłe zażywanie antybiotyków nie jest obojętne dla organizmu a nawet wręcz szkodliwe.
Na koniec dodam, że ja również próbowałam tych rozmaitych rzeczy i chociaż bardzo lubię szydełkować i haftować, to w obecnej fazie mojej choroby czytanie książek zdecydowanie wygrywa w przedbiegach. Dla mnie teraz książki są lekiem na całe zło......

× 8 | link |
@paulina2701
2023-08-03
2 /10
Przeczytane

Ogólnie odebrałam książkę jako pewnego rodzaju zachętę do zainteresowania się niemedycznymi sposobami radzenia sobie z różnymi dolegliwościami... Jest podszyta wiedzą, ale można znaleźć też sporo błędów merytorycznych, świadczących o niezrozumieniu niektórych zagadnień. Podejrzewam, że jest to na zasadzie powtarzania zasłyszanych lub przeczytanych, choć nie do końca zrozumianych kwestii. Niektóre fragmenty czy uproszczenia wręcz przerażają na myśl, że ktoś może uwierzyć w skuteczność przytaczanych metod kosztem zaniechania porad lekarskich...

× 2 | link |
@meryluczytelniczka
2023-06-12
9 /10
Przeczytane

Nie jest to poradnik, lecz szczególnego rodzaju książka przygodowa... czytamy na okładce książki Marii Tyman. Przygoda kojarzy się pozytywnie, daje nam radość przeżywania czegoś niezwykłego, tymczasem przypadek Marii to istna droga przez mękę, ale z zakończeniem, które daje nadzieję nam - czytelnikom. Książka nie jest poradnikiem, nie jest powieścią, nie jest również pamiętnikiem. Dla mnie to publiczna spowiedź autorki z tego, co zrujnowało większość jej życia - spowiedź z chorowania i karkołomnej walki o zdrowie.

× 2 | link |
MO
@szulinska.justyna
2023-10-27
10 /10
Przeczytane
@asiaczytasia
2023-09-11
5 /10
@Anna30
2023-08-09
10 /10
Przeczytane
@melodie_liter
2023-07-09
10 /10
Przeczytane
@ewelina.czyta
2023-06-11
8 /10
Przeczytane
@monia04101997
2023-06-19
5 /10
Przeczytane Moja Kolekcja Książek
@ladymakbet33
2023-05-12
7 /10
Przeczytane
@dominika.nawidelcu
2023-04-16
9 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

I mam marzenie: aby żyć w zdrowym świecie i aby medycyna radziła sobie z przewlekłymi chorobami...
Jak mam sobie radzić, kiedy współczesna medycyna nie radzi sobie z moim przewlekle złym samopoczuciem, nie potrafi tego nawet zdiagnozować, a system, w którym funkcjonujemy, zdaje się, że w ogóle nie przewidział takiej sytuacji?
Przez wiele lat byłam "zawodowym pacjentem". Wykonywałam ten "zawód", odkąd tylko pamiętam, i przeszłam wszystkie szczeble "awansu zawodowego", jakie mogą istnieć w tej "profesji", z wykluczeniem społecznym włącznie. Lekarze nie wiedzieli, co mi jest.
Znachorzy opierali swoją działalność przede wszystkim na przesądach i odwoływali się do ciemnoty biednego ludu, wyłudzając od nich pieniądze. Obok mesmeryzmu, homeopatii, kręgarstwa funkcjonował szereg wróżek i jasnowidzów.
Od wczesnego dzieciństwa miałam problemy zdrowotne, między innymi ze stawami, gardłem i snem. Wytłumaczenie przyczyn moich problemów ze stawami było bardzo proste: "dziedziczne, genetyczne", bo mój ojciec prawie całe życie leczył się na reumatyzm. Wytłumaczenie przyczyn ciągle nawracających się infekcji dróg oddechowych tez było bardzo proste: "brak odporności".
Dodaj cytat