Może pan Tomczyk osiągnął wiele dzięki prowadzeniu bloga i na początku jego doświadczenia zawarte w tej książce bardzo mnie zainteresowały, wraz z każdą stroną moje zdanie na temat tego pana się zmieniło. Po pierwsze, odnoszę wrażenie, że tzw. woda sodowa uderzyła mu naprawdę mocno do głowy. po drugie, bardzo nie spodobało mi się jak autor wyraża się o blogerach nie mających milionow fanów. M.in ja jestem taką blogerką. Mój blog, co prawda nie należy do popularnych, ale przecież każdy tak zaczynał. Nie wydaje mi się, żeby autor "kominka" od pierwszego postu miał od razu tysiące fanów, tym bardziej, że nie wstrzymuje się przed krytyką innych. Jednym słowem, książka ciekawa, ale sama postać autora i jego stosunek do świata zdecydowanie mi się nie podoba!