Opinia na temat książki Buntowniczki. Niezwykłe Polki, które robiły, co chciały

@edytre @edytre · 2021-02-02 16:27:40
Przeczytane Biografie
Książka "Buntowniczki" Andrzeja Fedorowicza opowiada o dziejach kobiet, które były bezkompromisowe i nie poddając się konwencjom społecznym dążyły do wolności. Autor portretuje ponad 10 kobiet i wśród nich są kobiety najróżniejszej profesji: od pisarki po mistyczkę, terrorystkę, pilotkę, businesswoman, "żołnierkę-bojowniczkę" po nowatorską pedagog. Mnie szczególnie zainteresowały tu losy czterech kobiet: Marii Konopnickiej, Ireny Krzywickiej, Jadwigi Mrozowskiej i Reginy Rusieckiej. Panie te dzięki swojej bezkompromisowej życiowej postawie oraz zaangażowaniu w to, co robiły, nie musiały prowadzić życia niewolnic, a nawet odnosiły sukcesy na polu zawodowym. Andrzej Fedorowicz jako biograf jest niezwykle rzetelny, a jego profesjonalny styl upodabnia go do kronikarza. Unika bowiem wartościowania i oceniania życia i charakteru opisywanych postaci, niekiedy tylko snując domysły na temat podjętych przez nie decyzji. Życiorys pisarki Marii Dąbrowskiej, którą znam przede wszystkim z lektur w podstawówce bardzo mnie zaskoczył. W świetle szkolnych lektur wydawała mi się autorką raczej konserwatywną. Dopiero obecnie dostrzegam jej talent satyryczny, który wręcz promieniuje z jej baśni OO Marysi sierotce i siedmiu krasnoludkach", która jest nie tylko dobrą rozrywką dla dzieci, ale także skarbnicą obserwacji dla dorosłego czytelnika. Andrzej Fedorowicz ukazuje pisarkę jako odważną kobietę, która ma dosyć życia u boku nadużywającego alkoholu męża-lekkoducha. Nie boi się także wspomnieć o jej krytycznym spojrzeniu na Instytucję Kościoła, który prześladował ludzi nauki i ludzi myślących inaczej. Autorka sama padła w Warszawie ofiarą tych prześladowań. Wprawdzie wyrzucała Kościołowi grzechy, ale nie była "bezbożnicą", którą to etykietkę redaktorzy czasopism katolickich pragnęli jej przyczepić. Choć była popularną autorką już za życia, to życie jej nie rozpieszczało i niejednokrotnie przyszło jej pisać dla chleba. Podoba mi się że Andrzej Fedorowicz pisząc swój tekst nie oszczędza narodowych świętości np. Henryka Sienkiewicza, który wprawdzie pomógł Marii Konopnickiej w początkach kariery, ale potem zmiażdżył pochopnymi swoimi słowami pierwszy ambitny projekt literacki Marii. Oprócz Marii Fedorowicz przedstawił w swej książce jeszcze inną kobietę pióra, skandalistkę Irenę Krzywicką, która w swoich tekstach nie obawiała się podejmować tematów tabu prowokując opinię społeczną. Bardzo ciekawy jest także portret Jadwigi Mrozowskiej, która jako aktorka u szczytu kariery nie obawiała się zmiany zawodu zdając sobie sprawę, iż wraz z wiekiem jej szansę na spełnienie w zawodzie aktorki będą tylko maleć. I wreszcie ostatnia postać, którą Fedorowiczowi udało się mnie zainteresować, to jest postać Reginy Rusieckiej, młodej kobiety, która żyjąc w muzułmańskim kraju wprawdzie robi tam karierę, ale nadal pozostaje sobą.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-02-02
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Buntowniczki. Niezwykłe Polki, które robiły, co chciały
Buntowniczki. Niezwykłe Polki, które robiły, co chciały
Andrzej Fedorowicz
7/10

"Nie jestem aniołem i nie będę nim, dopóki umrę. Będę sobą" - mawiała angielska poetka i pisarka Charlotte Brontë. Pod tą frazą mogłyby się podpisać bohaterki tej książki. Wybrały cel i przez całe ży...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl