Tomik poezji. Milena Maria Mazanowska- ur. 29 listopada 1992 roku, uczennica klasy humanistyczno - klasycznej III Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. Istnieniem kradnę gwiazdom ich spokój. Słowem zamykam przeszłość, otwierając jednocześnie wrota przyszłości. Oddechem chwili ściskam w dłoniach teraźniejszość. Balansuję więc na krawędzi przyszłych zdarzeń, chwil minionych i tego, co tu i teraz. Istnieją uczucia tak sprzeczne i na tyle silne, że jakaś wewnętrzna moc każe po prostu je opisać. Choć z pozoru to nierealne, na tę jedną chwilę zatrzymują się wskazówki zegara. Cichnie gwar ulic, miast, wsi; ustają konflikty na tle gospodarczym i religijnym. Uczucia, nieraz stokroć silniejsze od człowieka, bardziej, niż myślimy potrafią więc zmienić bieg wydarzeń - na całkowicie absurdalny, zaprzeczający wszelkim konwencjom. Tę jedną chwilę niebo jest piekłem, a piekło niebem. Mówi się, że człowiek - szczególnie ten, który głosi dobro - jest narzędziem w rękach Boga. W czyich więc dłoniach narzędziem jest poeta...?