Opinia na temat książki Cokolwiek wybierzesz

Historia rozpoczyna się od wypadku samochodowego, w którym ginie znany aktor. Akcja dzieje się w Warszawie. Główna bohaterka Julita Wójcicka to młoda i ambitna dziennikarka. Pracuje w Meganewsach, jednak chciałaby na poważnie zajmować się dziennikarstwem, a nie tylko pisać „klikowe” artykuły o życiu celebrytów. Kobieta zaczyna interesować się wypadkiem i podejrzewa, że brały w nim udział osoby trzecie. Julita zaczyna prowadzić prywatne śledztwo, jednak jest ktoś, kto robi wszystko by prawda nie wyszła na jaw. Do tego stopnia, że życie młodej dziennikarki wisi na włosku. Czy Julicie uda się rozwiązać zagadkę? Kto przyczynił się do śmierci Ryszarda Buczka? Jak nowe technologie wpływają na nasze życie? Czy w internecie można być bezpiecznym i anonimowym?

Sprawa wypadku samochodowego jest iskrą zapalną tego co dostajemy w książce. Większość wydarzeń skupia się wokół nowych technologii. Książka szokuje, wydaje się, że opisuje zupełnie inną rzeczywistość, a jak się okazuje to 100% tego co dzieje się wokół nas. Mało kto już wyobraża sobie życie bez internetu czy smartfona. Telefony przestały pełnić funkcję telefonów, a stały się urządzeniami do wszystkiego. Często zaślepieni, często z prędkości klikamy wszystko co stanie na naszej drodze. Akceptujemy regulaminy bez czytania. Otwieramy załączniki od nieznajomych. A tym samym ściągamy na siebie wiele niebezpieczeństw. Momentami bałam się czytać książkę, prawda wbijała mnie w fotel i wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Brak rozwagi w sieci może doprowadzić nas do okropnych konsekwencji. Myślę, że każdy kto na co dzień korzysta z sieci powinien przeczytać serię UKRYTA SIEĆ. Autorowi udało się wykreować również ciekawą główną bohaterką. Julia jest ambitna, niezłomna, silna, odważna. Wiele osób z pewnością by odpuściło, tym bardziej, że nie miała z tego, żadnego wynagrodzenia, tylko same kłopoty. Pojawia się tu też sporo „ciekawostek” dotyczących pracy dziennikarza plotkarskich serwisów. Liczą się afery, kłótnie, wydarzenia czerwonego dywanu. Najważniejsze by tytuł artykułu był krzykliwy i zebrał jak najwięcej klików. Często działa to na zasadzie Kopiuj – Wklej. Małe serwisy od dużych, duże od małych. I tak machina plotek wciąż się kręci. Prawda o Ryszardzie Buczku też będzie w czarnych barwach. Aktor okaże się być zupełnie kimś innym niż człowiekiem, którego znali widzowie ze szklanego ekranu. Książka liczy 450 stron i jak dla mnie jest obszerna, ale zdecydowanie warta przeczytania. W treści pojawia się mnóstwo branżowych pojęć dotyczących przede wszystkim informatyki, ale wszystkie zostają wyjaśnione i nie sprawiają problemu Czytelnikowi. Ogólnie fabuła została tak skonstruowana, żeby nie było zbyt prosto, ale też, żeby odbiorca mógł wszystko zrozumieć. Jestem zadowolona po lekturze i chętnie sięgnę po kontynuację, bo Julita nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.