Opinia na temat książki Czarny manuskrypt

DE
@delta1908 · 2024-08-03 11:59:28
Przeczytane
Poprawny retro kryminał, ale niespecjalnie mnie urzekł. Do niedawno czytanego przeze mnie „Glatz” Tomasza Duszyńskiego, to jednak trochę mu, moim skromnym zdaniem, brakuje. Czyta się dość sprawnie i nie nuży, ale sama intryga kryminalna oraz jej rozwiązanie nie porywa. Natomiast na duży plus wstawki o historii Kwidzyna, a zwłaszcza Malborka oraz znajdującego się tam zamku krzyżackiego i samych Krzyżaków, którzy wbrew pozorom odegrali w powieści dość istotną rolę. Do tego mamy sprawnie we wszystko włączony wątek kiełkującej NSDAP oraz ówcześnie panujących nastrojów w narodzie niemieckim. Bohaterowie, z Christianem Abellem na czele, jakoś nieszczególnie mnie urzekli. Ciężko było im dopingować. Podsumowując, można przeczytać, ale szału nie ma. Może jeszcze kiedyś wrócę do tego cyklu.
Ocena:
Data przeczytania: 2024-08-02
× 13 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Czarny manuskrypt
Czarny manuskrypt
Krzysztof Bochus
7.0/10
Cykl: Christian Abell, tom 1

Mroczny kryminał rozgrywający się w fascynujących latach 30. na niemieckim Pomorzu. Miastem Marienwerder (Kwidzyn) wstrząsają krwawe morderstwa, których ofiarą padają księża z parafii sąsiadującej z k...

Komentarze

Pozostałe opinie

Od czasu do czasu sięgam po kryminał retro. Do tej pory były to książki Marcina Wrońskiego. Teraz w bibliotece otrzymałam książki Pana Krzysztofa. W sumie to dobry kryminał, osadzony w realiach międz...

Czarny manuskrypt od jakiegoś czasu wpadał mi w oko i zapowiadał się ciekawie. Napisany przez nieznanego mi wcześniej autora proponującego kryminał historyczny z bohaterem radcą kryminalnym Christian...

MA
@Magnis

Dobry retro kryminał, napisany według sztuki, z dbałością o szczegóły i smaczki, skrzący się od ciekawostek historycznych i do tego bardzo, bardzo mroczny – fani gatunku, ze szczególnym wskazaniem na...

Książkę " Czarny manuskrypt " przeczytałam, ponieważ została mi polecona przez użytkownika Unicorn,w przeciwnym razie nie zwróciłabym na nią uwagi bo ani o książce ani o jej autorze nic nie wiedziałam...