Lubicie książki w klimacie postapo?
„Tu o przeszłości szybko się zapominało, a o jutrze lepiej było nie myśleć.”
Wyobraź sobie, że świat, jaki znasz przestaje istnieć. Tajemnicza plaga Zaślepienia rozprzestrzenia się opanowując wszystkie żywe istoty. Ci którym udało się przetrwać, starają się zacząć od nowa, ucząc się żyć w nowych warunkach, pozbawieni technologii i udogodnień. Każdy dzień to walka o przetrwanie i strach przed przyszłością. Pewne jest tylko, że zbliżając się do granicy czterdziestu lat stopniowo zmienisz się w krwiożerczą bestię. Obdartą z człowieczeństwa kierującą się pierwotnym instynktem i rządzą krwi. Chaos, niepewność, strach.
Nie ma ratunku.
Nie ma nadziei.
Heni wychowanek ulicy poznaje tajemniczego mężczyznę. Los splata ich ścieżki w przypadkowy sposób. Wyruszają w podróż, chcąc zakończyć to szaleństwo i znaleźć antidotum. Czy istnieje lek?
Mroczna wizja świata z gęstą atmosferą, która przyprawia o zimny dreszczyk emocji i wrzyna się w pamięć. Poza klimatem, ujął mnie język autora, który w obrazowy sposób przedstawił duszne śmierdzące zgnilizną i przerażające otoczenie. Towarzyszymy w wyprawie, gdzie przeszkodą jest nie tylko z nieustanne zagrożenie, ale również i pędzący czas. To powieść na bardzo dobrym poziomie, która poraża realizmem i wciąga bez reszty. Już teraz z niecierpliwością czekam na kontynuację.