Czochrałem antarktycznego słonia

Mikołaj Golachowski
9.2 /10
Ocena 9.2 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów
Czochrałem antarktycznego słonia
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
9.2 /10
Ocena 9.2 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów

Opis

Kto wie, że do poznania śpiewu wielorybów przyczynił się amerykański wywiad, który sądził, że rozpracowuje tajne sygnały sowieckich łodzi podwodnych w Antarktyce? Albo to, że płeć pingwinów najłatwiej poznać po tym, czy mają brudne brzuszki, czy plecy? Albo, że lodowce się cielą, a inne krwawią?

Mikołaj Golachowski od ponad dwudziestu lat bada zwierzęta. W polskich i rosyjskich lasach obserwował norki, lisy, jenoty, wilki czy łosie. Ale w końcu znalazł swoje miejsce na ziemi: od 2002 roku pracuje w rejonach polarnych. Spędził dwie zimy oraz cztery sezony letnie w Antarktyce, badając ekologię słoni morskich i skupiając się na ich niezwykłych obyczajach seksualnych.
Od ośmiu lat jest przewodnikiem turystycznym w Antarktyce i Arktyce. Praca na statku, pływanie po dzikich rejonach pontonem i żaglówką dało mu okazję do kolejnych bliskich spotkań, zwłaszcza z niedźwiedziami polarnymi i waleniami. W tej książce opowiada o swoich bliskich spotkaniach z dzikimi zwierzętami (z pingwinami, fokami i uchatkami, orkami i wielorybami), o pierwszych zdobywcach Arktyki i Antarktyki ? o tych, którzy przeżyli i o tych, po których słuch zaginął. O arktycznych plemionach, o ich obyczajach (często zaskakujących), wierzeniach i o tym, jak się skończył ich kontakt z białym człowiekiem.

Mikołaj Golachowski jest biologiem, ekologiem i podróżnikiem, doktorem nauk przyrodniczych oraz tłumaczem. Koncentruje się na polarnych krańcach Ziemi, dwukrotnie zimował na Polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego (raz jako kierownik 32. Polskiej Wyprawy Antarktycznej), a jako przewodnik turystyczny regularnie odwiedza Antarktykę Zachodnią i subantarktyczne wyspy. Od paru lat poznaje również Arktykę, sześć razy dotarł nawet na Biegun Północny. Pisze także książki ? w 2012 roku wydał Pupy, ogonki i kuperki (z ilustracjami Mroux). Gdy chwilowo przebywa w Polsce, mieszka w Warszawie, gdzie zajmuje się dwoma czarnymi kotami, żółwiem i córką.
Data wydania: 2016-03-30
ISBN: 978-83-65282-52-1, 9788365282521
Wydawnictwo: Marginesy
Seria: EKO
Stron: 512

Autor

Mikołaj Golachowski Mikołaj Golachowski Z wykształcenia i zamiłowania biolog i ekolog, doktor nauk przyrodniczych, tłumacz. Jego fascynacją są polarne bieguny Ziemi. Kilkukrotnie brał udział w wyprawach na Polską Stację Antarktyczną im. H. Arctowskiego, a na biegunie północnym był aż 6 ra...

Pozostałe książki:

Pupy ogonki i kuperki Nieznane więzi natury Pojechane podróże Czochrałem antarktycznego słonia Sylaboratorium czyli Leksykon młodego erudyty Człekozwierz. Co nas łączy ze zwierzętami? Gęby dzioby i nochale Czy jesteśmy mądrzejsi od szympansów? Jak się różnimy? Opowieść o naszej wielkiej rodzinie
Wszystkie książki Mikołaj Golachowski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Świat polarny

13.08.2020

'Czochrałem antarktycznego słonia' to 500 stron oderwania się od codzienności i wyprawa w świat pingwinów albo białych niedźwiedzi, morsów, wielorybów i całego bogactwa natury. Jest ona podzielona na dwie części. Pierwsza to opis okolic Bieguna Północnego, a druga to opis okolic Bieguna Południowego. Te okolice są rozumiane szeroko. Czytelnik widz... Recenzja książki Czochrałem antarktycznego słonia

@Renax@Renax × 14

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@zooba
@zooba
2019-11-27
10 /10
Przeczytane Reportaże i literatura faktu Posiadam

Liczba gwiazdek odzwierciedla przyjemność czytania i zachwyt osobą autora.

Postaram się streszczać w tej opinii i ograniczyć ją do listy elementów, które spodobały mi się najbardziej.

1. Gatunek - nie bardzo wiem jak się nazywa, ale jest to rodzaj książki, które lubię najbardziej. Z jednej strony osobista opowieść o pasji autora, połączona z mnóstwem wiedzy, w tym przypadku przyrodniczej i historycznej dotyczącej Arktyki i Antarktyki (już nigdy ich nie pomylę i wiem też, że Antarktyka i Antarktyda to nie literówka).

2. Tytuł! Rewelacyjny - naprawdę chciałam się dowiedzieć jak się takiego słonia czochra, czy on w ogóle ma sierść i po co to robić?

3. Dowcip i dystans do siebie prezentowany przez autora - bardzo mnie tym ujął. A parę odpowiedzi na dociekliwe pytania turystek z Teksasu - mistrzostwo refleksu.

4. Pokazanie pracy na stacji antarktycznej i polarnym statku wycieczkowym od kuchni - wyjątkowo ciekawie napisane, do tego stopnia, że zamarzyłam o takiej wycieczce, a ja nieszczególnie lubię zimno.

5. Pasja autora jest widoczna w całej książce, przyjemnie było czytać kogoś, kto kocha to, co robi. O zwierzętach stref polarnych nie wiedziałam prawie nic, o historii odkryć w tych rejonach niewiele, a pan Mikołaj pisze o nich z takim entuzjazmem, że w trakcie czytania sprawdzałam mapki, wyszukiwałam w internecie zdjęcia miejsc i zwierząt. Słowem, jego entuzjazm udzielił mi też się udzielił.

Polecam serdecznie, ma...

| link |
@Renax
2020-08-13
8 /10
Przeczytane Popularnonaukowe
@Tamaryszek
@Tamaryszek
2020-06-28
9 /10
Przeczytane Domowa biblioteczka Podróże małe i duże Świat braci mniejszych
CA
@captaindrown
2019-11-08
9 /10
Przeczytane
@Kamik
2019-09-08
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Czochrałem antarktycznego słonia. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat