Smętek, smutny pruski bożyc, przeżył dziwną przygodę na pograniczu Warmii i Mazur, we wsi Rapaty. Spotkał pewnego kowala Raka i jego czterech synów. Co było dalej? Przeczytajcie sami.
“Smętek to wcale nie straszny "niemiecki diabeł" tylko smutny pruski bożyc.”
“Dobry kot zawsze spada na cztery łapy spada, a odważny Mazur z każdej biedy wychodzi cało.”
“Gdzie kłobuk naknocił, niech baba poprawi. ”
“Smętek patrzył długo na chłopca, na czerwone jagody i zmęczył widać oczy tym patrzeniem, bo pociekły z nich nagle dwie strugi łez.”
“Gościńcem i wertepem, borem, lasem, łęgiem i polem szerokim szedł Wojtaszek, syn kowala Raka, na północ ku mazurskiej ziemi rodzonej, a obok niego szli niedźwiedź, ryś, wilk i zając.”