Opinia na temat książki Czyste, nieczyste

@Chassefierre @Chassefierre · 2019-11-20 22:58:35
Przeczytane Literatura mniej lub bardziej kobieca Literatura francuska
Colette igra z czytelnikiem, poruszając tematy w swym sednie nieśmiertelne, a nie - jak chcieliby niektórzy - banalne i mocno przestarzałe.

Za pomocą niesamowitej, śpiewnej, plastycznej narracji; za pomocą obrazów, niedokończonych zdań Colette otwiera przed nami świat przełomu wieków, świat ludzi, którzy poszukują, którzy nie są do końca... uformowani. ,,Tego, czego mi brak, nie można znaleźć, szukając.'', powiada w pewnym momencie Chevaliere.

Proza Colette w tym wypadku jest naprawdę mocno melancholijna - ile cierpienia, niewysłowionego smutku i złości wobec odrzucenia (nie tylko cielesności, co - natury, a więc czegoś, co znajduje się zdecydowanie głębiej, tworząc trzon kobiecości) pojawia się, gdy Damien wypowiada słowa: ,,Pani, kobietą? Czy chciałaby pani...''
Sidonie-Gabrielle doskonale wie, o czym pisze - w jej książce dominującym tematem nie są (przynajmniej w moim odczuciu), jak twierdzi wstęp, relacje homoseksualne ujmowane z punktu widzenia ideologii feminizmu; dominujący temat stanowią rozważania dotyczące miłości i jej istoty, miłości cielesnej i duchowej, miłości odwzajemnonej i platonicznej. Miłości, która zapobiega samotności i wypełnia pustkę, ale także miłości, która czyni nas samotnymi.

Książkę polecałabym tylko czytelnikom cechującym się refleksyjną naturą i dość szczególnym wyczuciem literackiego smaku - narracja Colette, ze względu na swoją specyfikę, nie dla każdego będzie zrozumiała.
Ocena:
Data przeczytania: 2012-06-25
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Czyste, nieczyste
Czyste, nieczyste
Sidonie-Gabrielle Colette
7.4/10
Seria: Nowy Kanon

Colette uważała Czyste, nieczyste za swoją najlepszą książkę. Przyznawała, że odsłania w niej swoje własne przeżycia i fascynacje, uważała ją niemal za autobiografię. Przechadzkę po erotycznym podziem...

Komentarze

Pozostałe opinie

Trudno było mi zrozumieć specyfikę niektórych środowisk, oglądanych oczami Colette. Łapałam się też na tym, że podczas czytania, błądziłam, nie mogłam zrozumieć toku myślowego autorki i narratorki. By...

@Theodozy@Theodozy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl