Diabły z Bassa Modenese

"Diabły z Bassa Modenese" to wstrząsająca relacja ze śledztwa dziennikarskiego na temat słynnej włoskiej sprawy, w której szesnaścioro dzieci zostaje odseparowane od rodzin po oskarżeniu o przemoc seksualną i przynależność do sekty.

Autor przybywa po latach do miasteczek, w których dokonały się tragiczne zdarzenia, aby jeszcze raz odtworzyć wydarzenia i dociec prawdy. To. co odkrywa w dwójnasób szokuje czytelnika.

Pierwsza część książki ukazuje perspektywę tego, co ustalono "oficjalnie", czyli brutalnych, przerażających czynów, dokonanych na dzieciach. Przytaczane opisy tego, co miało się wówczas dokonywać w ramach działań psychotycznej sekty i skala osób zamieszanych w to, była absolutnie mrożąca krew w żyłach. Zdecydowanie odradzam w tym momencie ten tytuł osobom wrażliwym - nie brakuje tu bardzo mocnych, okropnych opisów przemocy.

Druga część książki natomiast odwraca o 180 stopni perspektywę, ponieważ Pablo Trincia, docierając do dokumentacji i osób zainteresowanych, wykazuje porażającą skalę nieprawidłowości, które towarzyszyły pięciu procesom. Przesłuchania dzieci były nieprofesjonalne, dochodziło do manipulacji i wymuszeń, wkładania słów w usta oraz sugerowania wydarzeń. Wątek fałszywej pamięci był tu szczególnie ciekawie ukazany i dawał do myślenia w perspektywie całej sprawy.

Ten reportaż ukazuje, jak trudno tak naprawdę ukazać jednoznacznie prawdę. Niezależnie od tego, jaka ona by nie była, to późniejsze działania doprowadził...

"Wielka niezrozumiała tajemnica unosiła się nad tą historią niczym mgła tych nizin."

Niejednokrotnie przekonujemy się, że to życie jest autorem najbardziej dramatycznych i przerażających scenariuszy. Wydarzeń, które szokują, bulwersują i boleśnie ściskają za serce. Reportaż znanego włoskiego dziennikarza śledczego Pablo Trincia to "Opowieść o udręce, łzach i śmierci". Przedstawia nam jedno z najgłośniejszych śledztw w historii Włoch, starając się znaleźć odpowiedzi na pytanie: co tak naprawdę wydarzyło się w Bassa Modenesse.

"Ta historia przypominała pokrytą pyłem mozaikę".

Szesnaścioro dzieci zostało zabrane ze swoich domów i odizolowane od rodziców. Nigdy już nie wróciły do rodzin. Głośne procesy i oskarżenia o najgorsze zbrodnie. Bezsilność, ból i cierpienie.

Miałam wrażenie, że Autor dał nam wgląd do swojego pamiętnika, prywatnych zapisków, odsłaniając kulisy śledztwa, któremu poświęcił kilka lat życia." Ta historia była jak czarna dziura". Reportaż poprzedzony wieloma miesiącami pozyskiwania informacji i wywiadów. Opierając się na zeznaniach osób zaangażowanych w sprawę, w przejrzysty sposób przedstawia fakty, starając się być bezstronnym i poskromić emocje.

Brak mi słów, by opisać uczucia, które szarpały mną podczas lektury. Opisy i opowieści przytaczane w trakcie zeznań, musiałam sobie dawkować. Równocześnie kusiło mnie, by zerknąć w ko...

Nie zdarzyło mi się jeszcze czytać książek z gatunku reportażu, ale zawsze chciałam po tego typu książkę sięgnąć. Dziękuję @wydawnictwootwarte za możliwość współpracy przy tej pozycji. Gdy dostałam propozycję szczerze zaciekawił mnie nie tylko tytuł, ale i opis książki. Śledztwo? Morderstwa? Porwania? Pomyślałam, że swego czasu pochłaniałam wszelkie seriale dokumentalne z taką tematyką na Netflixie, więc i książka napewno mnie pochłonie. I chociaż trochę bałam się tego nowego dla mnie gatunku, to zupełnie niepotrzebnie, bo przepadłam już po pierwszych stronach. Historia, która miała miejsce w latach 90. XX w. we Włoszech i ciągnęła się latami, choć przerażająca i mrożąca krew w żyłach, to pochłania bez reszty. Naprawdę nie mogłam się oderwać, i chociaż momentami nie mieściło mi się w głowie, że takie wydarzenia mogą mieć miejsce, to brałam kilka głębokich oddechów i wracałam do lektury. Brawa i ukłony dla autora, który włożył masę pracy i czasu, zapewne poświęcając swoje życie rodzinne, by zagłębić się w dramat tych rodzin, dzieci i spróbować dojść do prawdy, gdy zawiodły odpowiedzialne za to organy. Jestem również pełna podziwu dla kolejności opowiadania wydarzeń, dzięki czemu czytelnik naprawdę nie jest w stanie przewidzieć jak wszystko się potoczy czy zakończy. Przez dużą część książki byłam pewna jednego, a potem moje przewidywania zostały zweryfikowane, a później jeszcze raz i jeszcze raz. Niemalże jak w dobrym thrillerze. Ale to jednak nie wymyślona historia, ale z...

STOP PRZEMOCY! STOP KRZYWDZENIU DZIECI!!!
Każda krzywda jest zła i okrutna, a te dokonywane na dzieciach są najbardziej bolesne i trudne do zrozumienia, bo jak można być złym wobec tak niewinnych istot… Jak można wykorzystywać młode osoby, bardzo młode, w tak bestialski i nikczemny sposób…

𝔇𝔦𝔞𝔟ł𝔶 𝔷 𝔅𝔞𝔰𝔰𝔞 𝔐𝔬𝔡𝔢𝔫𝔢𝔰𝔢 - najmroczniejsze śledztwo współczesnych Włoch

Po skończeniu tego reportażu cały czas dochodzę do siebie, cały czas nie mogę się pogodzić z tym co spotkało szesnaścioro dzieci. Straciły to co w młodych latach jest podstawą, poczucie bezpieczeństwa i rodzine, bo nie mogły na niej polegać.
Zostały odizolowane, odseparowane, zabrano je z rodzinnych domów, bo tam działo się istne zło. To tam straciły poczucie godności, choć wypierały to z siebie, choć nie chciały podczas późniejszych rozmów przyznać się do tego, nie chciały tego pamiętać. Były wykorzystywane przez rodziców, a ci oskarżeni zostali o przynależność do satanistycznej sekty, która odprawiała „rytuały seksualne”. Z biegiem kolejnych rozmów i wraz z tokiem śledztwa owych diabłów było coraz więcej, a ofiary powoli odkrywały wszystkie najmroczniejsze karty swojej przeszłości.

Tortury, morderstwa, znęcanie się… to tym parali się oni….okrutni ludzie.. istne diabły.

Włos mi się na głowie jeżył z każdą kolejną stroną, z każdą kolejną historią dziecka. Ileż one przeszły, ile wycierpiały, ile straciły i ile czasu musiało minąć, aby mogły „normalnie funkcjonować”… nie wsz...

We Włoszech dzieci zaczęły być zabierane od rodzin, kiedy okazało się, że były torturowane i brały udział w przerażających rytuałach satanistycznych. Odkrywanie coraz brutalniejsze fakty, a krąg osób zamieszkanych w sprawę powiększał się z każdym skrzywdzonym dzieckiem.
Czy to możliwe, aby dzieci krzywdzone były przez najbliższych? A może to tylko błędy w strukturach opieki społecznej?
Dlaczego zniszczono tak wiele rodzin i czy kiedykolwiek dzieci mogły czuć się bezpiecznie?
Diabły z Bassa Modenesse to mocny, przejmujący reportaż. Czytając go nie mogłam uwierzyć, że w tak pięknym kraju mogły dziać się tak okrutne rzeczy.
Ta książka jest zdecydowanie pozycją dla ludzi o mocnych nerwach oraz dla tych, którzy nie boją się złych emocji.
Brutalna przedstawiona rzeczywistość dzieci, które zamiast miłości i bezpiecze stwa otrzymały traumę na całe życie. To co dorośli psychopaci robili z ich młoda psychiką jest odrażające.
Pomimo brutalności polecam. Jest napisana językiem, który trafi do każdego.
Pamiętajcie tylko, że nie jest to miła, przyjemna lektura do poduszki, a mrożąca krew w żyłach historia.
Jestem pod wrażeniem odwagi Autora, że wziął na barki tak trudny temat.