Diaspora

Greg Egan
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Diaspora
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Data wydania: 2008
ISBN: 978-0-575-08209-0, 9780575082090
Język: angielski
Wydawnictwo: Gollancz
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Pozostałe książki:

Kwarantanna Stan wyczerpania Diaspora Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2005 Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2008 Miasto permutacji Wielka księga ekstremalnego SF. Tom 2 Nowe legendy Teranezja To, co najlepsze w SF 3 Isaac Asimov's Science Fiction - Styczeń-luty 1992
Wszystkie książki Greg Egan

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Diaspora nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@asiaczytasia
2022-02-25
7 /10

Komputer stał się jednym z obowiązkowych sprzętów w naszych domach. Wszelakie programy znacznie ułatwiają nam życie. U mnie w pracy kiedyś stwierdzono, że młodsze roczniki mają coraz brzydsze pismo – czyżby efekt powszechnych edytorów tekstu? Greg Egan w powieści „Diaspora” mocno integruje człowieka z cyfrowym światem. W książce tej cielesność odchodzi do lamusa. Ludzie stają się nieśmiertelni wiodąc życie pośród serwerów, właśnie jako oprogramowanie. Zapraszam was na spacer po obwodach.

Tekst ten będzie bardzo krótki i chyba trudno nazwać go recenzją. Długo zastanawiałam się, czy napisać kilka słów o „Diasporze”. Jest to powieść bardzo trudna. Osadzona w kwantowym wymiarze. Faktem jest jednak, że książka mnie zachwyciła warstwą językową. Wyobraźcie sobie malarza, który, pozornie, niedbale chlapie farbą na płótno. Efektem tych nonszalanckich ruchów jest wspaniała kompozycja. Wyobraźcie sobie koncert światła, festiwal kolorów i iluminacji. Zatopcie się w tej wizji i pozwólcie, żeby feeria barw i kształtów was wessała. Takie jest czytanie „Diaspory”. Na początku książki Greg Egan serwuje nam opis narodzin. Wygląda to niczym symulacja Wielkiego Wybuchu. Wszystko się kotłuje, miesza, iskrzy. Jest to tak sensualne doświadczenie, że czujemy się częścią procesu. Nagle pojawia się ikona – symbol nowego życia – i zaczyna porozumiewać się z innymi ikonami (jakby programy na komputerze ze sobą rozmawiały). Czytam i myślę: „Wow, co tu się dzieje?!).

„Diaspora” to p...

× 3 | Komentarze (1) | link |
@janusz.szewczyk
2021-11-21
9 /10
Przeczytane Uczta Wyobraźni 2021 REAL SF Posiadam 2015 Safety Dwa egzemplarze PRZENIESIONE

Największą zaletą książek wydawanych przez wydawnictwo MAG w serii "Uczta Wyobraźni" jest to, że zwykle prowadzą czytelników w rejony, w które nigdy wcześniej nie zdarzało im się zawędrować. W czasie eksploracji nieznanego obszaru ryzyko zgonu jest zawsze wysokie i nieraz już zginałem porzucając z nudów lekturę albo odniosłem ciężkie obrażenia, nie dając rady zrozumieć autorskiej wizji i/lub tworząc w mózgu jej kalekie odzwierciedlenie. Pomimo to, co pewien czas wracam do książek z UW, bo zdarzają się wśród nich powieści, które są kwintesencją tego, czym literatura science fiction powinna być. Pokazują wizje przyszłości jadąc po bandzie niezrozumiałości. Autorzy siłą rzeczy muszą się w nich uciekać do drobnych oszustw i twórczych ekstrapolacji, tworząc aparaty pojęciowe, które mają opisywać i przybliżać technologie, teorie i zjawiska z założenia nieistniejące i niezrozumiałe. To trudne, zwłaszcza że nie chodzi mi o pisarzy SF idących na łatwiznę i zamykających nieznane w postaci ładnie brzmiących zevatronów, pól siłowych, kryptonitu i blasterów, tylko tych, którzy/które na podstawie współczesnej wiedzy idą tak daleko w nieznane jak tylko to możliwe. Greg Egan jest w tym bardzo dobry. Lektura dołączonego do "Diaspory" słownika terminów wykorzystanych w książce z pewnością może być czynnością frustrującą, gdy okazuje się, że przy niektórych wyjaśnieniach wiedza czytelnika nie wystarcza a wyobraźnia nie daje rady. Czy da się przeczytać tę powieść pomimo generalnego braku sukcesó...

| link |
@w.szczecina17
@w.szczecina17
2022-01-03
7 /10
Przeczytane Sci-Fi
@Beata_
2019-11-11
9 /10
Przeczytane Posiadam Papierowe

Cytaty z książki

W jednym z parków Yatima zauważyło siedzisko zwisające na sznurach z metalowej ramy. Przypomniało sobie, że widziało ludzi kołyszących się na nim w przód i w tył. Od owej chwili minęła cała wieczność. Zdołało na nim usiąść i nie spaść, trzymając się sznura jedyną ręką, ale gdy poleciło interfejsowi wprawić wahadło w ruch, nic się nie wydarzyło. Oprogramowanie nie potrafiło tego zrobić
W chaosie niezliczonych szczegółów każdego umysłu musiało się kryć coś, czego nie dotykał czas, nie zmieniał nagromadzający się ciężar wspomnień i doświadczeń, nie zmieniały wprowadzone przez sam umysł modyfikacje.
Nasze preferencje mają tę cudowną cechę, że w ogóle nie wpływają na wydarzenia.
Cieleśni snuli fantazję o obcych, którzy przybywali by "podbić" Ziemię, ukraść im ich "cenne" surowce, wytępić ich ze strachu przed "konkurencją"... jakby gatunek zdolny do takiej podróży mógł nie mieć mocy, rozumu albo wyobraźni potrzebnych, by uwolnić się od przestarzałych biologicznych imperatywów.
Dodaj cytat