„Dom na skraju lasu” to powieść o odkrywaniu tajemnic i poznawaniu swoich korzeni.
Max Longer to szwajcarski profesor, który ma polskie korzenie. Jego żona często przyjeżdżała do Polski, chociaż nie ma z nią nic wspólnego. Urodziła się w latach 70 ubiegłego wieku i nikogo teoretycznie w naszym kraju nie znała. Dlaczego więc lubiła tutaj przyjeżdżać? Profesor domyśla się tylko, że może to mieć coś wspólnego z pewnym domem pod Łodzią i zatrudnia w tym celu Dorotę Wiśniewską. Młodą kobietę, która ma napisać monografię o starych willach na północy Łodzi. Znajduje ona starą teczkę, której zawartość napisana jest w języku rosyjskim. Dorota prosi swojego tatę by przetłumaczył jej dokumenty, które znalazła. Co takiego było w nich napisane, że wiecznie uśmiechnięty mężczyzna nagle stał się bardziej zdenerwowany? I dlaczego każdy chce zniechęcić Dorotę do odkrycia prawdy? Przekonajcie się sami.
Poznajemy również Michalinę Starską i majora Wojska Ludowego, Antoniego Gołąbka. Oboje mieli wiele tajemnic, wile do ukrycia, a za swoją działalność mogli zostać surowo ukarani. W domu pod lasem chcieli stworzyć coś w rodzaju rodziny patchworkowej. Czy udało się im to? Czy uda im się znaleźć spokój i szczęście? Jaką cenę przyjdzie im zapłacić za dwa miesiące wakacji we wspólnym domu?
Stare wille, tajemniczy dom pod lasem z mroczną przeszłością. A dodatkowo tło historyczne i wydarzenia polityczne, które są prawdziwe, pozwalają czyte...