Dwie bajki

W dzieciństwie bajka do snu była rytuałem dla wielu z nas. Z wiekiem często nawyk ten zanika, jako dorośli tłumaczymy się brakiem czasu, uporczywym zmęczeniem i mnóstwem innych powodów. A gdyby tak stworzono bajki, dostosowane do wieku czytelników pod względem fabuły, z uwzględnieniem niewielkiej ilości chwil, które możemy im poświęcić? Z taką propozycją przychodzi do nas Wydawnictwo Videograf i rozpoczyna serię "Niegrzeczne bajki" niezastąpionego duetu Eweliny Nawary i Małgorzaty Falkowskiej. To co, macie ochotę na bajkę na dobranoc?

Layla nie bez powodu nazywana jest księżniczką. Wychowana odrobinę pod kloszem, otoczona od najmłodszych lat przepychem. Jednak w jej domu rodzinnym zabrakło najważniejszego elementu- miłości. Jako najstarsza z rodzeństwa ma przejąć stery w rodzinnym imperium, choć ojciec nie dostrzega w niej potencjału z uwagi na jej płeć. Kobieta w końcu ma błyszczeć jako dodatek do swojego męża, niczego więcej w jej kręgach nikt by nie oczekiwał. Gdy miarka się przebiera Layla postanawia uciec. Nie ma planu, nie ma dużych oszczędności, nie jest też zbytnio przystosowana do zwyczajnego życia. Całe szczęście los tym razem się do niej uśmiechnie.

Nixon jest właścicielem baru w Austin. Nie prowadzi wyszukanego trybu życia, pracuje do wczesnych godzin porannych, mieszka tuż nad swoim niewielkim biznesem, a jego świat kompletnie nie przypomina tego znanego Layli. Uwielbia jazdę na swoim motocyklu, ma oddanych przyjaciół i stara się czerpać ...

Powiem wam coś, co pewnie już wiecie, ale muszę to z siebie wyrzucić. Zazdrosne kobiety są naprawdę zdolne do wszystkiego. Będą kombinować, podkładać kłody pod nogi, mataczyć, obrażać, kłamać i mamić, byleby tylko ten na którym zawiesiły oko dostrzegł je, a nie inne. Nawet nie pomyślą, że rozwalają teraz życie innych, ważne by ONE były szczęśliwe. I taka właśnie jest pracownica głównego bohatera do której od razu nie zapałałam sympatią. Była to jedyna postać, która irytowała mnie, gdy tylko była o niej mowa. Zdecydowanie powinna być zapisana ołówkiem:-)
To jak już się wyżaliłam, to teraz na spokojnie mogę coś o książce powiedzieć. Dla mnie jest to szybka historia, z uwagi na duży druk i mały format książki. Ale, bardzo mi się spodobała:-) Gdybym była na miejscu Leili też bym uciekła z domu. Dodatkowo udało jej się wpaść w ramiona nie tylko przystojnego, ale i mądrego mężczyzny. Tak naprawdę gdyby chciał już dawno by ją wykorzystał, a tym czasem czuć ich pociąg do siebie, tylko on nie zamierza się spieszyć. Pytanie brzmi: dlaczego?
On działa na nią jak magnez, nie znając go już jest o niego zazdrosna i robi wszystko, by wciąż był nią zainteresowany. Tylko dlaczego?
Pewnego dnia on zabiera ją do przyjaciół, lecz nie wszystko idzie tak jak zaplanował. Pewnie was ciekawi, dlaczego:-)
Im dalej, tym napięcie wciąż wzrasta, pracownica robi co może, by go odstraszyć od niej i w tym momencie było mi go szkoda. Niby jest ukazany jako postać twarda, ale chwilami prz...