Opinia na temat książki Dziewięć wcieleń kota Deweya

@Jjolka @Jjolka · 2017-11-05 23:29:18
Przeczytane
Z wielkim entuzjazmem wzięłam się za lekturę. Choć sama nie mam kota to uwielbiam czytać o zwierzakach. Niestety jako, że opisywane były koty to też i ich właściciele a bywało to nużące. Przerzucałam wzrokiem po ich biografiach. Lecz w końcu zablokowałam się. Lektura zaczęła mnie nużyć, powodowała coraz większe przestoje między stronami i z trudem ją skończyłam. Wymęczona nie miałam nawet sił sięgnąć po inną książkę. :(
Ocena:
Data przeczytania: 2017-10-22
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dziewięć wcieleń kota Deweya
Dziewięć wcieleń kota Deweya
Vicki Myron, Bret Witter ...
7.8/10

Poznaj dalsze losy niezwykłego kota Deweya! Magiczna historia kota Deweya, którego w mroźną noc w metalowej skrzyni na książki odnalazła i przygarnęła Vicki Myron, oczarowała tysiące czytelników ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Dziewięć różnych historii, w których jest zawarte jak koty potrafią leczyć dusze, pomagać i kochać. Śmiałam się i płakałam czytając o ich perypetiach. Denerwowałam się gdy w jednej historii nie pomyśl...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl