Opinia na temat książki Dziobak literatury. Reportaże latynoamerykańskie

@tsantsara @tsantsara · 2021-11-16 22:07:27
Przeczytane Antologie Ameryka Literatura hiszpańska Reportaż, proza dokumentalna
Mam mieszane uczucia po lekturze, a raczej po odsłuchaniu tego tomu w formie audiobooka...

Po pierwsze mam zastrzeżenia do tekstu i układu antologii, który wplywa na odbiór całości. Z jednej strony to dobrze, że autorka pisze wstęp do każdego z zamieszczonych tu reportaży z osobna, gdyż pozbierane są z różnych krajów Ameryki Południowej i Środkowej, a są to tak różne światy, że warto zaznajomić czytelnika z kontekstem w jakim powstały - zarówno z autorem jak i gazetą czyli wydawcą, dla których zostały napisane. Trzeba wiedzieć, że "reportaż literacki", jakim interesuje się pani Szady jako redaktorka tego tomu, nie jest tym, co przeciętny dziennikarz pisze, ponieważ rzadko się zdarza, by normalna południowoamerykańska gazeta przyjmowała tekst tego rodzaju dłuższy niż 1000 znaków. Ten gatunek reportażu jest więc rodzajem najwyraźniej stosunkowo nowym w Ameryce Łacińskiej i utrzymującym się tylko dzięki kilku wydawcom, którzy uparli się, że będą go promować (choć przychodzi im to z trudem i nierzadko plajtują). Do ich grona należy przede wszystkim Fundacja Gabo Marqueza, który też od reportażu zaczynał. Jednak język tych wstępów bardzo szybko zaczął mnie razić i nudzić: jest to jakiś miks języka potocznego i języka krytyki literackiej, który wprowadza dysonans przy odbiorze tekstów i wcale nie przekonuje mnie przy tym świadomość, że może autorka też próbowała przystosować swój język dyskursu do literackiego "dziobaka" - wybryku literatury, w którym łączą się sprzeczne elementy gatunkowe. Dodatkowo pani, która czyta te wstępy, czyta to tak bez wyczucia akcentów i prozodii (a niekiedy wręcz nieumiejętnie, niepoprawnie akcentując słowa, które np. powinny być akcentowane na trzeciej, a nie drugiej sylabie od końca).

Po drugie, jeśli chodzi już o same teksty reportaży, to choć lektor czyta je lepiej, a tematyka tych tekstów bywa pomysłowa (wg zasady: opowiadać o banale w niebanalny sposób), nie sposób nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia z banałem, który autorzy starają się pokryć wielosłowiem. Z wyjątkiem nielicznych tekstów (należy do nich m.in. rodzaj esesju o życiu w Caracas Caparrósa, biograficzny tekst o czy o reportaż o dochodzeniu w sprawie biblioteki Pinocheta), z których czegoś się można dowiedzieć, reszta jest trochę wyssana z palca - czuje się, że forma przerasta treść, że autor szuka niepotrzebnie sensacji, co jest moim zdaniem głównym grzechem dziennikarza. Najbardziej poczułem to w miałkim reportażu o Che, w którym autor, choć zdaje sobie sprawę, że Guarani rozkręcają świadomie i w sposób pozbawiony jakiejkolwiek atencji turystykę wokół miejsca śmierci Guevary - chcą to tylko merkantylnie wykorzystać - to on stara się to przedstawić tak, jakby tam został świętym. A jeśli ktoś nie zechce się z nim spotkać, to pewnie mściwy kobold opisze go jako odrażającą postać z tłustymi włosami? A to już tylko świadczy o małości dziennikarza jako człowieka.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-11-10
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dziobak literatury. Reportaże latynoamerykańskie
Dziobak literatury. Reportaże latynoamerykańskie
Julio Villanueva Chang, Daniel Titinger, Álex Ayala Ugarte, Leonardo Haberkorn ...
7.5/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)

Dziobak to bardzo dziwny ssak: ma dziób kaczki, sierść wydry i ogon bobra. Poza tym wydziela jad i składa jaja. Dziobak jest po trosze kaczką, po trosze wydrą lub bobrem, ale żadnym z tych zwierząt d...

Komentarze

Pozostałe opinie

Jak to bywa we wszelkiego rodzaju zbiorach, jedne tematy są ciekawsze, inne mniej. Beata Szady znalazła też remedium na moją osobistą bolączkę – nie lubię krótkich form, ponieważ podczas ich lektury ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl