Opinia na temat książki Dziwna pogoda

@arcytwory @arcytwory · 2019-10-27 09:19:50
Przeczytane
Po ojcu, niekwestionowanym mistrzu horrorów, przez którego nie przespałam kilku nocy, nadszedł czas na syna. Joe Hill, a właściwie Joseph Hillstorm King, spokrewniony (a jakże) ze Stephenem Kingiem napisał „Dziwną pogodę”, czyli zbiór czterech opowiadań.
Dopiero pisząc recenzję zorientowałam się, że ten fantastyczno-horrorowy klimat znany z historii mistrza grozy nie jest przypadkowy. Jednak co w rodzinie to nie zginie! Niestety, nie wszystkie opowiadania Hilla mnie porwały. W sumie z niecierpliwością czytałam tylko jedno, z zaciekawieniem dwa. „Zdjęcie” miało fajny pomysł, ale niekoniecznie podobało mi się wykonanie. Aparat, który z każdą zrobioną fotografią wymazuje fragment pamięci fotografowanego brzmi naprawdę strasznie! „Naładowany” było tą nowelą, która czytałam z niecierpliwością (może dlatego, że miało to miejsce w kolejce do lekarza). Jak dla mnie to był kawałek fajnego thrillera, a końcówka była zakończeniem z przytupem. „Wniebowzięty” i niezwykła chmura. Eeeem, seerio? Jeśli chodzi o morderczy „Deszcz” z zabójczo ostrymi kryształami w roli głównej – uwielbiam klimat postapo (wszystko przez ojca Josepha i jego „Bastion”), ale tu z każdą stroną było coraz słabiej. A szkoda.
Jeśli oczekujecie horrorów, flaków na wierzchu i opadania szczęki to nie tędy droga. „Dziwna pogoda” opowiada o złożoności ludzkiej natury. Ja niestety chyba wyrosłam już z fantastycznych zagrywek (stąd opowiadanie „Wniebowzięty” w ogóle do mnie nie przemówiło). Książce nie można odmówić pięknego wydania oraz wspaniałych ilustracji. Zakochałam się od początku i poczułam, że dostałam trochę kosza. Chciałam się bać, a dostałam gatunkowy misz-masz.
Ocena:
Data przeczytania: 2018-09-22
× 3 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dziwna pogoda
2 wydania
Dziwna pogoda
Joe Hill
6.1/10

Zbiór czterech mrożących krew w żyłach minipowieści Joe Hill, jeden z najlepszych amerykańskich autorów horrorów, stawiany jest na równi z takimi pisarzami, jak Peter Straub, Neil Gaiman czy Jonathan...

Komentarze

Pozostałe opinie

Dobre, a momentami nawet bardzo dobre. Ma syn Kinga, równie dobre pióro jak ojciec. Takie soczyste i esencjonalne. Według mnie najlepsze opowiadanie to Zdjęcie. A reszta też całkiem dobra.

Dziwna pogoda, dziwne opowieści. Właściwie nie spodziewałam się niczego innego. „Zdjęcie” to historia aparatu, który wymazuje wspomnienia – jak dla mnie ok. „Naładowany” czyli trochę o amerykański...

Zawiodłam się. Liczyłam na zupełnie coś innego. Język autora zupełnie mi nie przypadł do gustu - mnóstwo niekulturalnych zwrotów, dziwnych opisów na przykład o tym jak bohater puszcza bąki przez pół ...

Jak już się wkręciłam, to jakoś szło. Jednak ciężko było mi się wkręcić. Zupełnie nie mogłam się nad nią skupić. A przecież tematy ciekawe... o naszych zachowaniach... abstrakcja... może coś ze snu.....

© 2007 - 2024 nakanapie.pl