Ewangelia dzieciństwa

Lydia Millet
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów
Ewangelia dzieciństwa
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów

Opis

Finalistka Pulitzera i autorka dwukrotnie nominowana do National Book Award, Lydia Millet, powraca z nową przejmującą powieścią o świecie, w którym przyszło nam żyć.

Eve, podobnie jak jedenaścioro innych dzieci, znalazła się w letnim domku wbrew własnej woli. To jej rodzice – którzy właśnie pogrążają się ze swoimi znajomymi w alkoholowym otępieniu – wybrali to miejsce na wspólne spotkanie. No nic, trzeba będzie to jakoś przeżyć.
Letnia sielanka nie trwa jednak długo – zapowiadany wcześniej huragan i gwałtowna burza niszczą część posiadłości. Okazuje się, że dzieci i rodzice mają zupełnie inne podejście do tego, co należy zrobić: wyjechać i ratować życie, czy zostać, żeby chronić to, co jeszcze zostało?
Posługując się kolejnymi metaforami i alegoriami, Lydia Millet kreśli świat zadziwiająco podobny do naszego, nadając mu symboliczny rys czasów ostatecznych. W profetycznym i dającym do myślenia tonie opisuje zaostrzający się konflikt pokoleń, którego rozwiązanie wydaje się niemożliwe.

  • Finalistka National Book Award
  • Jedna z dziesięciu najlepszych książek roku 2020 wg „The New York Times”
  • Wyróżniona przez m.in. „Time”, „Washington Post” i „Esquire”

Mrocznie zabawna i boleśnie ostra... Ewangelia dzieciństwa to najbardziej bezpośrednie dzieło Millet o niszczycielskich skutkach denializmu klimatycznego.
„Los Angeles Times”
Millet zjadliwie oddaje samozadowolenie starszych pokoleń w obliczu apokalipsy oraz słuszny gniew, wytrwałość i praktyczne podejście młodych.
„New Yorker”
Dzięki niezawodnie lekkiemu pióru Millet tworzy cierpką bajkę o zmianach klimatu, nasycając mity założycielskie nowym znaczeniem i – wreszcie – nadzieją.
„New York Times”


Tytuł oryginalny: A Children's Bible
Data wydania: 2022-01-26
ISBN: 978-83-8252-032-3, 9788382520323
Wydawnictwo: Echa
Stron: 224
dodana przez: Catta

Autor

Lydia Millet Lydia Millet
Urodzona 5 grudnia 1968 roku w USA (Boston)
Lydia Millet – ma na koncie kilkanaście powieści oraz zbiorów opowiadań. W 2010 roku znalazła się w finale Nagrody Pulitzera, a w 2019 otrzymała nagrodę od Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury. Dwie powieści jej autorstwa zostały nominowane do...

Pozostałe książki:

Ewangelia dzieciństwa Oh Pure and Radiant Heart
Wszystkie książki Lydia Millet

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy nauka może nas ocalić?

21.06.2022

Skończyłem najnowszą powieść Lydii Millet i muszę przyznać, że ciężko zebrać mi po lekturze myśli. Nie wiem czy coś więcej się z nich w przyszłości wyklaruje, wiem jednak, że „Ewangelia dzieciństwa” zapisze się w mojej pamięci. To książka dziwna. Jednocześnie jest zła i dobra. Nie przypominam sobie aby jakakolwiek inna, w tym samym czasie mnie tak... Recenzja książki Ewangelia dzieciństwa

@atypowy@atypowy × 10

Echa traumatycznych przeżyć

1.02.2022

Często sięgam po książki od Wydawnictwa Echa, ponieważ niejednokrotnie potrafią zmusić czytelnika do refleksji. Poruszają same trudne tematy, które z pewnością wywołują niejednokrotnie konsternację i wiele sprzecznych opinii. "Ewangelia dzieciństwa" jest jedną z tych książek, które na pierwszy rzut oka mogą wywołać skrajne emocje. Kiedy decydowała... Recenzja książki Ewangelia dzieciństwa

@werka751@werka751 × 6

Ewangelia dzieciństwa

10.03.2022

Ostatnie przeczytane przeze mnie książki za każdym razem trafiły wywrzeć na mnie dobre wrażenie - po ich skończeniu potrafiłam śmiało stwierdzić, co o nich sądzę. Potem jednak postanowiłam sięgnąć po powieść Lydii Millet, czyli Ewangelię dzieciństwa. Opis dawał mi nadzieję na coś, co zdecydowanie trafi w mój gust, może trochę zszokuje, ale jednak ... Recenzja książki Ewangelia dzieciństwa

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Pasjonistka
2022-01-31
8 /10

RECENZJA „EWANGELIA DZIECIŃSTWA” LYDIA MILLET.
Dawno żadna książka nie zrobiła takiego spustoszenia w moim umyśle.
Początkowo pomyślałam - kurczę, okładka taka, że niekoniecznie od razu wzięłabym tę książkę do ręki, ale jak to mówią od wiek wieków „nie oceniaj książki po okładce” i tutaj to ma odzwierciedlenie.
Powiem więcej, gdy przeczyta się książkę ta okładka pasuje jak mało która.

Nie wiedziałam czego do końca się spodziewać, początek był taki sobie.
Wdrożenie się w świat przedstawiony przez kilka stron zdawał się nieosiągalny, ale brnęłam w to dalej.
Co tam się działo!
Pochłonęłam ją w ciągu kilku godzin.
Sytuacja tych dzieciaków, rodziców, huraganu… nie spodziewacie się na pewno takich obrotów sytuacji jakie tam były. Poważnie.
Nie żałuję ani sekundy na czytaniu tej książki.
Ostatnio mam wrażenie, że wpadają mi w ręce same perełki. Ta zdecydowanie taka jest. Nie twierdzę, że spodoba się każdemu, bo nie ma takiej jednej książki (śmiem tak twierdzić), która spodoba się wszystkim ale zdecydowanie warto po nią sięgnąć i czuję, że ta, okaże się hitem.
Co do samej fabuły… jest idealna na rozmyślania i ponadczasowa. Problemy, wybory, sytuacje momentami abstrakcyjne lub kontrowersyjne wręcz mają swoje odbicie w życiu codziennym chyba każdego z nas. Nie twierdzę, że 1:1 ale łatwo przenieść te metafory na siebie. Bo co my byśmy zrobili w ta...

× 1 | link |
@anna.szmelak
@anna.szmelak
2022-02-21
6 /10
Przeczytane

„Ewangelię dzieciństwa” czytałam dość długo, zaczynałam, odkładałam, zaczynałam znów i robiłam kilka dni przerwy, ale skończyłam i muszę powiedzieć, że była to ciekawa i nieoczywista książka, chodź dla mnie trochę chaotyczna.
Spodziewałam się zupełnie innej historii…

Zakładałam… że grupa dzieciaków, która spędza wakacje z rodzicami, raczej będzie przeżywała jakieś niesamowite przygody, przeplatane z nastoletnim buntem i humorami. Tutaj jednak, to dzieci okazały się tymi „dorosłymi”. Rodzice pogrążeni w wiecznej libacji, nafaszerowani narkotykami, zamknęli się w swoim świecie. Dzieciaki radziły sobie same, została im „zabrana” beztroska, którą przez huragan zastąpiła walka o przetrwanie.

Autorka pokazuje nam świat dzieci, zagubionych i zdenerwowanych, takich które nienawidzą swoich rodziców. Wstydzą się ich i brzydzą ich zachowaniami.

Cała historia była nietypowa i wywołała bardzo dużo emocji, w większości tych negatywnych.

W „Ewangelii dzieciństwa” wyraźnie zarysowany został konflikt międzypokoleniowy, na którym opierała się cała książka. Mierzymy się w niej z zaniedbaniami i brakiem zrozumienia. Ze światem dzieci, które starają się zbudować go na swoich zasadach i fundamentach.

× 1 | link |
PA
@Park2Read
2022-02-14
7 /10

"Ewangelia dzieciństwa" Lydii Millet to rzecz o wielkim rozczarowaniu i swoistej rezygnacji, gdy wszystko i wszyscy dookoła w danym momencie zawodzą, gdy niczego nie można być już pewnym i nie bardzo jest na co liczyć.

To rozżalenie zaczyna się przygnębieniem postawą rodziców podczas wakacji spędzanych w letnim domku. Eve, główna bohaterka wraz z gromadką innych dzieci obserwuje swoich opiekunów, którzy coraz bardziej popadają w swego rodzaju otumanienie. Dzieci postanawiają odseparować się od dorosłych, próbują się od nich odciąć, nabrać dystansu. Tym bardziej, że otępienie rodziców pogłębia spożywany alkohol i w pewnej chwili dialog między pokoleniami praktycznie się urywa.

Młodzi dosyć dobrze sobie radzą aż do momentu, gdy huragan i gwałtowna burza niszczą sporą część posiadłości. Wówczas drogi dwóch generacji załamują się na dobre po raz pierwszy. Okazuje się, że rodzice nie są zdolni do podjęcia jakichkolwiek racjonalnych kroków. To dzieci zachowują się teraz bardziej trzeźwo i odpowiedzialnie.

Autorka wyraźnie ukazuje problem różnicy międzypokoleniowej. Dawny świat zmierza do zagłady, kruszy się i rozpada - wszystko to odbywa się na oczach rodziców, którzy wydają się zupełnie nie zauważać zbliżającej się katastrofy i ani myślą przerywać sobie dobrej zabawy.

W związku z tym do głosu dochodzi młodzież, L. Millet świadomie odwraca obiegowe role, przyznam, że ten zab...

| link |
@ilona_m2
2022-02-16
9 /10
Przeczytane

Jakże się cieszę, że ta książka stanęła na mojej drodze! Lubię, gdy autorzy podejmują kontrowersyjne tematy, zapuszczają się w rejony do tej pory literaturze nieznane, stanowiące powiew świeżości. Życzyłabym sobie, aby takich książek było więcej, ale przejdźmy do rzeczy.
Wspólny wyjazd rodzice, znajomi i ich dzieci miał zaowocować wakacyjnym lenistwem i obfitować w czas najlepszej rozrywki, jednak wkrótce miejsce to nawiedził kataklizm w postaci silnego huraganu. Od tego momentu widzimy jak na dłoni wyraźny podział na tych, którzy ratują dobytek i martwią się jak przetrwać oraz tych oddających się ciągłej zabawie. I wcale nie jest tak jak myślicie. Tu role zostały zamienione.

"Rodzice to najgorszy rodzaj ludzi, to oni zjedli naszą planetę".

W tym wypadku pociechy starają się myśleć jak dorośli, podczas, gdy rodzicie wspinają się na kolejne wyżyny obrzydliwości. W momencie, gdy woda wdziera się do budynku organizują zbiorową orgię, robią drinki i wciągają koks. Dużo tu kontrowersji i przeciwieństw. Czytelnik obserwuje przerażenie w oczach dzieci ratujących dobytek, lękających się burzy, a obok nich beztroskich, niczego nieświadomych rodziców. Zupełnie jakbyśmy mieli do czynienia z odwróconym procesem biologicznym: dorośli coraz bardziej dziecinnieją, pogarsza się ich forma psychiczna, trzeba ich mieć pod ciągłym nadzorem. Podczas, gdy najmłodsi z łatwością potrafią się zaadaptować do nowej sytuacji, są pomysłowi i sprytni.
W całej tej opowieści m...

| link |
@meandmybookzpl
@meandmybookzpl
2022-02-08
7 /10
Przeczytane


Letni wypad ze znajomi jest dobrym sposobem na ucieczkę od problemów związanych z codziennością. Wymieszane z alkoholem piguły wciskane w gardła jak cukierki gwarantują dobrą zabawę i myśli dalekie od obowiązków i dzieci.

Dzieci, które znalazły się w letnim domku wbrew własnej woli, nie mają w planach przeszkadzać nie trzeźwo myślącym rodzicom. Wręcz przeciwnie. Pozbawione telefonów, szukają własnych atrakcji, by przeżyć wyjazd jak najdalej od starszego pokolenia, które niesie za sobą wstyd i obciach.

Ten pozorny ład przerywa huragan. W obliczu nadchodzącego końca świata najmłodsi wczasowicze próbują ratować siebie i zwierzęta. Starsi w tym czasie robią to w czym są najlepsi. Balują nawet w piekle.

Lydia Millet zastosowała na swoich bohaterach zamianę ról, dzięki której powstał intrygujący obraz konfliktu pokoleń. Nieodpowiedzialni i wypłukani z emocji rodzice vs czyste, jeszcze nie przemielone przez życie dzieci, które mogą liczyć tylko na siebie. Z ciekawością śledziłam ich losy, walcząc po drodze z różnymi emocjami. Autorka stworzyła świat daleko odbiegający od rzeczywistości, jednak i tak jego poszczególne elementy zdołały wbić w głowę niepokoju, który towarzyszył mi do końca lektury. Odbiór książki nieco popsuły pojawiające się zewsząd symbole i nawiązania do Biblii. Nastawiałam się na ich obecność, ale ilość i sposób, w jaki zostały przedstawione negatywnie wpłynęły na całość. Odniosłam wrażenie, że autorka przez całą histor...

| link |
@atypowy
2022-06-21
6 /10
Przeczytane
@Natalia_Swietonowska
2022-03-10
7 /10
Przeczytane Posiadam Recenzenckie
@werka751
@werka751
2022-02-01
6 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Ewangelia dzieciństwa. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat