1920 rok. W kłodzkim miasteczku Glatz dochodzi do serii brutalnych morderstw. Giną osoby znaczące w tym mieście, ludzie wpływowi pozornie ze sobą niezwiązani. Jednak czy aby na pewno?
Do pomocy w wyjaśnieniu tajemniczych zbrodni zostaje wezwany z Berlina kapitan Klein. Najważniejsze wydaje się teraz uspokojenie miejscowej ludności wzburzonej jeszcze niedawno zakończoną wojną. Obawy o wywołanie zamieszek są coraz większego dlatego sprawę trzeba rozwiązać jak najszybciej.
Wydaje się, że miejsca zbrodni nie są wybierane przypadkowo, ale mają szczególne znaczenie. Kapitan wybiera sobie do pomocy dwóch policjantów, którzy mogą umożliwić odnalezienie sprawcy i przywrócenie spokoju miejscowej ludności.
Kim jest tajemniczy kapitan prosto z Berlina? Czy zbrodnie są w jakiś sposób związane z jego osobą?
Ginie coraz więcej ludzi, a zabójca staje się coraz śmielszy w swoim postępowaniu. Czasu na jego odnalezienie jest coraz mniej. Napięcie w mieście wzrasta.
Tik Tak. Czas mija...
***
"Te dokumenty dotyczyły pana, Herr Klein. Pańska przeszłość skrywa wiele tajemnic i wydaje się wręcz niewiarygodna, a jednocześnie budzi szacunek. Jest w niej jednak jeden szczegół, jedno powiązanie, które stawia pod znakiem zapytania pańską bezstronność. Prowadzi też do szeregu pytań."
***
Intrygujący kryminał osadzony w burzliwych czasach. Zbrodnie pozornie niepowiązane w rzeczywistości takie nie są, jednak trudno jest odkryć ich przyczynę aż do samego końca. Czytałam książkę z dużym zaciekawieniem, ponieważ okazało się, że pozornie nic nieznaczące miasteczko skrywa wiele tajemnic, a są one tak mroczne, że aż trudno w to uwierzyć.
Napięcie towarzyszy czytelnikowi aż do ostatniej strony, ponieważ tak naprawdę dopiero na samym końcu książki wyjaśnia się sprawa tajemniczych morderstw, a przede wszystkim poznajemy motywy kierujące tymi okrutnymi zbrodniami. Ja sama nawet przez chwilę nie podejrzewałam takiego rozwoju wydarzeń i muszę przyznać, że autor całkowicie mnie zaskoczył, ale też zaintrygował swoją pomysłowością co do opisywanych zdarzeń.
Czytelnik zawsze będzie krok za kapitanem Klinem. Już dawno nie przeczytałam tak dobrze skonstruowanego kryminału. Bez podpowiedzi autora nie mamy szans na samodzielne znalezienie mordercy.
Książkę odebrałam za punkty w serwisie czytampierwszy.