I nawet kiedy będę sam
Nie zmienię się, to nie mój świat
Przede mną droga którą znam,
Którą ja wybrałem sam
Będąc wśród bliskich czuję się odległy. Sam ze swoimi wyobrażeniami, wizjami i koncepcją na życie.
Chcę robić to co kocham, choćby cały świat nie pozwalał wykazać się moim pomysłom. Nie dawał mi żadnych szans... ale brnę oszukując samego siebie, ze jest inaczej… że mogę, za wszelką cenę…
Nieuznany i nieodnajdujący się pośród innych, stwarzam własną przestrzeń w której jestem szczęśliwy, chociaż gnębi mnie poczucie niespełnienia, niezrozumienia i przede wszystkim przeraźliwy z niemocy "GŁÓD"
Radzę sobie z tym mimo, że jest ciężko, nawet bardzo, bo widzę te wszystkie twarze, które patrzą na mnie jak na kogoś kto jest nikim. Stoczony i najgorszy. To mój los...
Wiesz, lubię wieczory
Lubię się schować na jakiś czas
I jakoś tak, nienaturalnie
Trochę przesadnie, pobyć sam
Wejść na drzewo i patrzeć w niebo
Tak zwyczajnie, tylko że
Tutaj też wiem kolejny raz
Nie mam szans być kim chcę...
Bo świat chce wciągnąć mnie w swój rytm. W przekonania tłumu, powszechnym standardom i zaszufladkowaniu. I walczyłbym gdyby nie to uczucie… coraz większego Głodu...
Noc, a nocą gdy nie śpię
Wychodzę choć nie chcę spojrzeć na
Chemiczny świat, pachnący szarością
Z papieru miłością, gdzie ty i ja
I jeszcze ktoś, nie wiem kto
Chciałby tak przez kilka lat
Zbyt zachłannie i trochę przesadnie
Pobyć chwilę sam, chyba go znam...
Miłości też nie ma. To nad wyraz. Przysłania ją litość i strach przed samotnością. Tylko ja sam w myślach tworzę i zatracam się w uczuciach wykreowanej i najpiękniejszej miłości jaka tylko może istnieć w mej głowie.... Ale to nierealne i nigdy nie stanie się prawdą...
Nic mi zatem po słowach i tych cudownych wyobrażeniach, bo dalej odczuwam jeszcze większy "GŁÓD"
Piosenka „Długość dźwięku samotności” wpasowała mi się idealnie w tę krótką, ale niesamowicie przygnębiającą i emocjonalną książkę Knuta.
Stąd cytaty z piosenki, nawiasem mówiąc jedynej... w której mogę lubić Rojka ;)
Hamsun jest przekonujący i autentyczny jakby identyfikował się zupełnie z bohaterem tej historii. Wpływa to też znacząco na czytelnika.
Tak wielu może odnaleźć cząstkę własnej duszy i swojego życia wgłębiając się w świat przedstawiony przez autora i zadać sobie pytanie:
Czy warto jest jednak być ponad wszystko i żyć własnymi przekonaniami, czy może jednak przyciśniętym do muru łatwiej zostawić to co kształtowało się w nas od zawsze i ulec presji innych, aby przeżyć i nie umrzeć z tytułowego GŁODU??
Przekonał się bohater... przekonam się ja i pewnie nawet Ty...