Opinia na temat książki Głową o mur Kremla

Przeczytam każdą książkę Krystyny Kurczab-Redlich, gdyż na pozycjach tej dziennikarki nie można się zawieść. Czytanie książki „Głową o mur Kremla” zajęło mi sporo czasu. Pierwszej jej części dlatego, że delektowałam się każdym jej słowem, czytałam dwu-, czasem wielokrotnie niektóre akapity.
Czytanie drugiej części zajęło mie dużo czasu ze względu na tematykę - Czeczenia. Nie da się tego tematu ot, tak po prostu przeczytać. Opisy tego straszliwego okresu w życiu walczącego o wolność i niezależność narodu, przedstawione z oddaniem całego okrucieństwa oprawców i niewyobrażalnym bólem niewinnych ofiar. Chcąc nie chcąc trzeba robić przerwy w czytaniu, żeby nie odejść od zmysłów.
Takie książki należy czytać. Historię należy odkrywać i poznawać. I nigdy nie wolno zapomnieć...