Gościni

W „Gościni” Marcin Napiórkowski bazuje na znanych klasycznych motywach literatury grozy, ale przekształca jest w coś współczesnego. I przyznam, że robi to znakomicie! Książę czyta się lekko, płynnie, bez specjalnego wysiłku, i choć nie jest to może proza, która faktycznie przeraża, to przez całą jej lekturę czujemy te przyjemne napięcie, ten dreszczyk, ten głos z tyłu głowy, który szepcze że coś tu jest bardzo nie tak, coś zaraz się złego stanie! Historia skupia się na rodzinie youtuberów, którzy nagrywają kontent podróżniczy. I choć Pan Wycieczka, który jest główną twarzą tego kanał cały czas zabiega o nowe materiały, nowe atrakcje, to rodzina jakoś nie jest zadowolona, a raczej zmęczona tym, że żyją pod kanał. To dobry obraz życia współczesnego, pracy w social mediach, która nastawiona jest na ciągłą pogoń za nowościami. Ale jest też to, co stare – stare mity, które i w tej powieści mają swoje miejsce, które wpływają nawet na tych najbardziej współczesnych, najbardziej postępowych ludzi czy tego oni chcą czy nie. Autor nieraz w tekst wplata nawiązania do literatury i popkultury, ale robi to w sposób bardzo spokojny, subtelny, tak że jak tego czytelnik nie wyłapie, to i tak lektura nada będzie przyjemna i w pełni zrozumiała. Naprawdę dobrze się przy niej bawiłam i w formie rozrywki, i w formie chwili do zastanawiania nad życiem współczesnym i rolą znanych mitów i motywów.

Matko i córko, jakie to było złe, jakie to było nudne. Wydaje mi się, że pomysł sam w sobie nie był najgorszy, ale trzysta stron to zdecydowanie zbyt dużo jak na coś, co można było zmieścić w dziesięć razy mniejszej ilości słów. Może gdyby przerobić ją na kilkudziesięciostronicowe opowiadanie, Gościni byłaby bardziej zjadliwa, a tak - czytamy i czytamy o niezbyt interesującej rodzinie mającej niezbyt interesujące przygody. Chociaż nie wiem, co jest tutaj gorsze - bardzo łatwa do przewidzenia, nużąca fabuła czy sposób narracji. Oh boy, męczyłam się niemiłosiernie. Napiórkowski powinien trzymać się publicystyki, bo tam jego bardzo suchy, mało emocjonujący styl pasuje, ale beletrystyka rządzi się trochę innymi prawami i chciałabym dostać od niej coś więcej.


Bardziej jednak przeszkadzały mi dialogi, zwłaszcza postaci dziecięcych. Okej, minęło kilka lat od mojego nastolęctwa, ale jestem jeszcze na tyle młoda, że mniej więcej orientuję się, jak wypowiada się młodzież, i to nie jest to. Wszystkie postacie mówią w sposób bardzo nienaturalny, ale nastolatki mają do tego tendencję do rzucania na prawo i lewo popkulturalnymi odniesieniami, nawet w najbardziej poważnych, zagrażających ich życiu momentach. Zapewniam, że nawet czternastolatkowie potrafią czasami zachować powagę.
Ale odniesienia do gier czy filmów Disneya są ogólnie problemem tej książki, bo narrator też od nich nie stroni. Rozumiem, że Pan Autor jest kulturoznawcą i zna się na popk...

Pozycja ta to literacka podróż przez emocje i tajemnice, zapisana w historii rodziny Jaworskich. Sam główny bohater przeszedł drogę od sfrustrowanego nauczyciela historii do twórcy popularnego kanału podróżniczego na YouTube, przez co Jaworski wraz z rodziną stają się bohaterami własnej historii, śledzonej przez tysiące obserwatorów.

Tym razem sponsorzy postanowili wysłać 'Pana Wycieczkę' do Beskidów. Wypad ten miał być kolejnym epizodem na ekranie, który zamienił się w nieoczekiwaną przygodę, w której ukazują się wyparte traumy i ukryte problemy. Autor brawurowo wplata wątki grozy, tworząc atmosferę pełną napięcia i tajemniczości. Idylliczne miasteczko Uśniejów staje się areną nie tylko spełniania marzeń, ale również konfrontacji z najgorszymi koszmarami.

Ciekawy zabieg zastosowany w przedstawieniu problemów rodzinnych i odwołanie do tragedii sprzed lat nadają głębi fabule. Metaforyczne podejście do opowieści dodaje warstwy interpretacyjnej, co sprawia, że lektura staje się bardziej angażująca.

Mimo że reklamowane jako horror, "Gościni" to raczej ciekawy thriller, który trzyma czytelnika w niepewności do samego końca. Niespodziewane zakończenie sprawia, że cała podróż przez książkę staje się jeszcze bardziej pamiętna. Zdecydowanie warto sięgnąć po tę powieść, jeśli szukasz mieszanki grozy, emocji i zaskakujących zwrotów akcji.