Opinia na temat książki I była miłość w getcie

EK
@EwaK. · 2022-05-22 08:06:59
Przeczytane
Skończyłam. Uff!
Nie wiem, czego oczekiwałam, na pewno nie miłosnych historyjek Marka i Zośki, Ryfki i Dawida, czy Chajki z Mordechajem. I takich historyjek, jak z kolorowej prasy, nie dostałam. Ale nie doszukałam się też niczego, czego bym o życiu za murami getta nie wiedziała z innych lektur. Tytułowej miłości też znalazłam niewiele. Można by się na siłę doszukać miłości matki do dziecka, nauczycielki do uczniów wywożonych na pewną śmierć, do towarzysza broni, koleżanki, czy pielęgniarki do bezimiennego pacjenta, ale to byłaby nadinterpretacja.

Znalazłam za to w książce spisane pobieżne wspomnienia, strzępy informacji o wszystkim, co prawdopodobnie było ważne dla autora i co zapamiętał po latach. Na różne tematy, ale o miłości niewiele. Książka nie wzbudzała we mnie emocji, ani mnie specjalnie nie poruszyła, na co liczyłam. Doceniam fakt, że te wspomnienia to świadectwo autora - naocznego świadka, uczestnika tragicznych wydarzeń. Żeby Jemu oraz jego towarzyszom niedoli oddać hołd, przeczytałam od deski do deski z uwagą i w skupieniu. Z szacunku nie pominęłam żadnego z licznych dokumentów, notki biograficznej, ani żadnego z tysięcy nazwisk. Jestem z siebie zadowolona, ale nie zachwycona z tej lektury.
Ocena:
Data przeczytania: 2019-04-28
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
I była miłość w getcie
4 wydania
I była miłość w getcie
Marek Edelman, Paula Sawicka
8.5/10

„Życie tam, w getcie, w pojedynkę było niemożliwe. Bez tego nie można było przeżyć i zostać człowiekiem. Zawsze trzeba było mieć kogoś do pary w tym sensie, że trzeba było mieć przy sobie drugiego cz...

Komentarze

Pozostałe opinie

W książce tej Marek Edelman głównie przywołuje wspomnienia swoich znajomych, ludzi z którymi rozmawiał, przyjaciół ale też tych, których często widywał w gett-cie. Opisuje życie Żydów w czasach II wo...

„I była miłość w getcie” to zapis wojennych wspomnień Marka Edelmana. Postawił on sobie za cel, aby w tej publikacji pokazać wojnę, codzienność w getcie od innej, pomijanej do tej pory, strony. A mia...

Marek Edelman pisze w taki sposób, że chociaż wiadomo, czego rzecz będzie dotyczyć, chociaż jest się psychicznie przygotowanym na to, co książka zawiera, to i tak zgroza ogarnia. I wściekłość. I bezr...

Słysząc o II wojnie światowej, gettach, holokauście nikt nie myśli o miłości. A przecież i była miłość w getcie. Jak sam Marek Edelman podkreśla - nie była najważniejszą, nadrzędną sprawą, bo ujmijmy ...

@malaM@malaM