Opinia na temat książki I była miłość w getcie

@malaM @malaM · 2012-11-04 10:19:17
Przeczytane
Słysząc o II wojnie światowej, gettach, holokauście nikt nie myśli o miłości. A przecież i była miłość w getcie. Jak sam Marek Edelman podkreśla - nie była najważniejszą, nadrzędną sprawą, bo ujmijmy to tak - okoliczności na to nie pozwalały. Ale ona była i nie wolno o tym zapomnieć. I to właśnie ma nam przybliżyć książka. W moim odczuciu zabrakło tej miłości, choć przecież to miał być główny temat. Owszem, kilka historii chwyta za serce i pozwala spojrzeć na życie w getcie z innej perspektywy, tej zwykłej, ludzkiej. Jednak zdecydowaną większość stanowią suche fakty, bardzo dobrze nam znane ze "Zdążyć przed Panem Bogiem". Odniosłam wrażenie, że pan Edelman przekazuje czytelnikowi dokładnie to samo, tylko innymi słowami, wg mnie w gorszej, mniej poruszającej wersji. Ale chyba najważniejszą częścią książki jest chęć pozostawienia jakiegoś trwałego śladu po ludziach, których dziś nikt już nie zna z imienia i nazwiska i przede wszystkim o tym należy pamiętać, czytając "I była miłość w getcie".
Ocena:
Data przeczytania: 2012-11-04
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
I była miłość w getcie
4 wydania
I była miłość w getcie
Marek Edelman
8.5/10

"I była miłość w getcie". Ten tytuł brzmi biblijnie, jakby otwierał jeszcze jedną księgę Starego Testamentu, współcześnie dopisywaną, bo rzeczywiście zdarzył się w naszych czasach powód, by ją dopisać...

Komentarze

Pozostałe opinie

Skończyłam. Uff! Nie wiem, czego oczekiwałam, na pewno nie miłosnych historyjek Marka i Zośki, Ryfki i Dawida, czy Chajki z Mordechajem. I takich historyjek, jak z kolorowej prasy, nie dostałam. Ale ...

EK
@EwaK.

W książce tej Marek Edelman głównie przywołuje wspomnienia swoich znajomych, ludzi z którymi rozmawiał, przyjaciół ale też tych, których często widywał w gett-cie. Opisuje życie Żydów w czasach II wo...

„I była miłość w getcie” to zapis wojennych wspomnień Marka Edelmana. Postawił on sobie za cel, aby w tej publikacji pokazać wojnę, codzienność w getcie od innej, pomijanej do tej pory, strony. A mia...

Marek Edelman pisze w taki sposób, że chociaż wiadomo, czego rzecz będzie dotyczyć, chociaż jest się psychicznie przygotowanym na to, co książka zawiera, to i tak zgroza ogarnia. I wściekłość. I bezr...