Eleonora Stanisławska jest młodą, uzdolnioną dziewczyna, od dzieciństwa uprawiającą łyżwiarstwo figurowe. Ten sport to jej wielka miłość, a że przy okazji jest pracowita i ma talent jej praca przynosi spektakularne efekty, a umiejętności zostają docenione przez sławnego, rosyjskiego trenera Morozowa. Eleonorze złożona zostaje propozycja, będąca spełnieniem marzeń absolutnie wszystkich młodych łyżwiarzy - wyjazdu do Moskwy i przejścia pod skrzydła wspomnianego Morozowa. Chcąc spełnić to marzenie musi opuścić jednak porzucić całe swoje życie, znajomych, przyjaciół... Jaką decyzję podejmie bohaterka?
Zaskakująco dobra powieść ("zaskakująco" nie dlatego, że spodziewałam się katastrofy, tylko dlatego, że nie wiedziałam, czego oczekiwać i zostałam przyjemnie zaskoczona). Napisana płynnie, bardzo dobrą polszczyzną, powieść zakwalifikowana jako "obyczajowa", w moim odbiorze jest stuprocentową młodzieżówką. Nigdy dotąd nie czytałam książki rozgrywającej się w środowisku sportowym, szczerze mówiąc do fanek sportu nie należę, ale kiedyś z upodobaniem oglądałam łyżwiarstwo figurowe i trochę się zastanawiam, czy nie pochłonęłam rzeczy tak gładko, bo wiedziałam, co to są te wszystkie potrójne axle :). Ale, szczerze mówiąc, uważam, że nie trzeba tego wiedzieć, by płynnie wejść w tę historię. Bohaterowie są bardzo prawdziwi w swojej nastoletniości - z jednej strony bardzo dojrzali, co jest oczywiste, mowa w końcu o młodzieży od wielu lat trenującej wymagający sport, uczestniczącej w konkursach i imprezach międzynarodowych, czasem więcej przebywającej na treningach i wyjazdach, niż w rodzinnym domu. Z drugiej są bardzo autentyczni w tej całej nastoletniości, uczuciowych zawirowaniach, wybuchach emocji, poszukiwaniu prawdy o sobie i równowagi wewnętrznej. Przyjemna w czytaniu, a przy okazji można się dowiedzieć całkiem sporo ciekawych rzeczy o sporcie, który z zewnątrz wydaje sie po prostu piękny, lekki, zwiewny i migoczący kolorami, zaś wewnątrz...
Godne polecenia.