"Jesień w Pekinie” jest uważana za największe osiągnięcie pisarza i na stałe weszła już do klasyki "czarnego humoru”. Ta historia budowania kolei na... pustyni! aż roi się od błyskotliwych gier słown...
Ktoś mi kiedyś doradził, że jak lubię książki Kurta Vonneguta, to może spodobać mi się twórczość Borisa Viana. Nie dałam się długo namawiać. „Jesień w Pekinie” jest uznawana za jego największe dzieło...
To była moja pierwsza książka Borisa Viana. Zakochałam się w niej, czytanie jej to było jak sen na jawie