To dalsze losy burzliwego, gorącego związku Nadii i Dominika. Kiedy już wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku, to wszystko się komplikuje. Nadia wie, że tym razem nie może dać mu kolejnej szansy, bo ta miłość ją niszczy. Tylko kobieta nie wie, że mężczyzna chciał ją chronić przed niebezpieczeństwem które jej zagrażało. Tylko niestety wybrał najgorszy z możliwych sposób. Akcja nabiera coraz szybszego tępa i trzyma w napięciu do samego końca. Takiego rozwoju sytuacji się nie spodziewałam i jestem nim zachwycona.
Mroczne, niebezpieczne wydarzenia i tajemnice z przeszłości wyjdą na jaw. A Nadia znajdzie się w centrum tego huraganu który nadciąga nad nią, jej rodzinę i przyjaciół. Czy uda się jej to przetrwać i zaakceptuje swój los? Czy sekrety Dominika zniszczą wszystko? Czy ta miłość będzie miała szanse po tym wszystkim? Czy w końcu nastanie spokój i będą mogli być szczęśliwi?
Nie zabraknie humoru i ciętych ripost ich przyjaciół które będą rozwiewać smutek.
„Ej, blond księżniczko, dokąd tak galopujesz? Może wybiorę się tam razem z tobą i zaznajomię Cię z moimi bezwstydnymi upodobaniami? - Masz za małego konia na ten galop, żałosny donżuanie.”
Dowiemy się również czym jest tajemnicze, tytułowe „Konsorcjum”. Ta książka jest niesamowita, genialna, łapie za serce, czyta się ją z przyjemnością i z zapartym tchem. W tej części również nie zabraknie akcji, tajemnic, niebezpieczeństwa, namiętności, emocji które w...