Kontener

Wojciech Tochman, Katarzyna Boni
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Kontener
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Niezwykły projekt reporterski Wojciecha Tochmana, autora m.in. bestsellerowych książek „Elli, elli” i „Dziś narysujemy śmierć” oraz Katarzyny Boni, jego uczennicy z Polskiej Szkoły Reportażu. We dwójkę wyruszyli do Jordanii, by stworzyć przenikliwy, bezkompromisowy obraz największej operacji humanitarnej współczesnego świata oraz intymne portrety ofiara wojny domowej w Syrii. Zaatari – kiedyś nazwa najbliższej wsi. Teraz pustynne miasto, długie i szerokie na kilka kilometrów. Miejsce w pustce. Bez pamięci, bez tożsamości. Tysiące namiotów w kolorze piachu – postawiono je kilka lub kilkanaście miesięcy temu. I tysiące białych, na dalekich obozowych obrzeżach – te rozłożono niedawno. Białe są również kontenery. Blaszane pudełka, jak piece, gdy pali skwar. I jak lodówki, gdy zimny grudzień. Drugi pod względem populacji, po kenijskim Dadaab, tułaczy obóz na świecie. Czwarte miasto Jordanii. Dwieście dwadzieścia siedem ulic. Trzynaście i pół tysiąca domostw.  
Data wydania: 2014-05-15
ISBN: 978-83-268-1341-2, 9788326813412
Wydawnictwo: Agora
Seria: Reporterzy Dużego Formatu
Kategoria: Literatura faktu
Stron: 159
dodana przez: jbutton

Autor

Wojciech Tochman
Urodzony 12 kwietnia 1969 roku w Polsce (Kraków)
Opis: Debiutował jeszcze jako licealista (1987 rok) na łamach młodzieżowego tygodnika Na przełaj reportażem o szkolnej szatni. W 1990 roku rozpoczął pracę w dziale reportażu "Gazety Wyborczej". Pierwszym tekstem Tochmana była "Bajka o dobrym księgowy...

Pozostałe książki:

Jakbyś kamień jadła Wściekły pies Pianie kogutów, płacz psów Dzisiaj narysujemy śmierć Bóg zapłać Historia na śmierć i życie Schodów się nie pali Eli, Eli Córeńka Kontener Krall To nie mój pies ale moje łóżko Kraj raj : piszą reporterzy "Gazety [Wyborczej]" Made in Poland. Antologia reporterów Dużego Formatu
Wszystkie książki Wojciech Tochman

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Kontener aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@zooba
@zooba
2019-11-30
8 /10
Przeczytane Reportaże i literatura faktu

Moi dziadkowie wzięli ślub 20 sierpnia 1939 roku. Dwa tygodnie później spakowali skromny dobytek na rower „i ruszyli. Szli nocą. Ani powoli, ani szybko. Żadnej latarki, żadnej rozmowy, płaczu. Tysiąc tułaczy w cichej ciemnej kolumnie. Dzieci. Kobiety w ciąży. Chorzy. [...] Każdy włożył na siebie, co się tylko dało. Każdy wystraszony i czujny jak leśne zwierzę. Każdego dnia ostrzał wsi się wzmagał, pociski spadały coraz bliżej, coraz więcej krwi, więcej śmierci.” Tak mógłby napisać Tochman o ucieczce moich dziadków, a napisał o uchodźcach syryjskich zmierzających do Jordanii. Ta cieniutka książka powstała półtora roku temu, kiedy wojna domowa w Syrii była gdzieś daleko i mało kogo obchodziła. W oszczędnych słowach pokazana jest sytuacja Syryjczyków w obozach humanitarnych w Jordanii, zwłaszcza największym z nich Zaatari, gdzie mieszka(ło) 140 tysięcy ludzi w blaszanych barakach i namiotach. Nie głodują, mają co pić i nikt nie strzela. Nie mają pracy, stracili swój dom, pozycję, zawód, szacunek rodziny i cel w życiu. Beznadzieja. Nie ma gdzie wrócić, nie ma dokąd pójść.
Ten reportaż to nie jest wyciskacz łez, to tylko otwieracz do oczu.

Zawsze na początku września myślę o moich dziadkach, którzy uciekali przed wojną. Ciągle ktoś ucieka, teraz akurat Syryjczycy.

| link |
TO
@tobiaszp18
2022-01-04
7 /10
Przeczytane
AG
@agnieszkawinczer
2020-05-05
7 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Kontener. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat