Opinia na temat książki Kości, które nosisz w kieszeni

@snaky_reads @snaky_reads · 2022-06-19 13:48:28
Przeczytane
Do książki podchodziłem w zasadzie bez żadnych oczekiwać. Stwierdziłem, że przeczytam, bo tytuł przykuwający uwagę, a okładka ma w sobie jakąś moc przyciągania. Teraz, już po lekturze, zdecydowanie nie żałuję. Od pierwszego słowa wpadłem w genialną, bez zarzutu prozę Barysa. To niesamowite, jak autor potrafi świetnie czarować słowami. Z książki, z każdego jej akapitu, wersu, słowa, litery emanuje nienawiść i miłość. Te dwie emocje, choć być może sprzeczne, są ze sobą sprzężone.
Główna bohaterka to osoba niezwykle dojrzała jak na swój wiek, co nie dziwi, bo wychowuje się w środowisku dysfunkcyjnym, które ten szybki rozwój na niej wymusza. Uważam, że aspekt psychologiczny w tej powieści jest genialny. Moim zdaniem Barysowi bardzo dobrze udało się też zarysować prowincjonalne miasteczko i część jego mieszkańców, u których tylko bieda aż piszczy. Autor zachwyca sugestywnymi opisami łamiącymi serce, wzbudzającymi żal i rozpacz. Książka pozostawia wiele pytań, ponieważ jest w zasadzie tylko wycinkiem, "krótkim" spojrzeniem przez okno do izdebki bohaterów.
Niezwykle polecam Wam "Kości, które nosisz w kieszeni". To opowieść o niemocy, samotności, problemach dotykających ludzi, tej smutnej, szarej części polskiej rzeczywistości - po prostu (albo aż) o człowieku.
Ocena:
Data przeczytania: 2022-06-19
× 4 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Kości, które nosisz w kieszeni
Kości, które nosisz w kieszeni
Łukasz Barys
7.8/10

Pod naszymi domami piętrzą się kości. Można po nie sięgnąć i schować je do kieszeni. Zmarli nie lubią siedzieć w grobach, księżniczka zamienia się w rzekę, włókniarki straszą w centrum handlowym albo...

Komentarze

Pozostałe opinie

Piękną książkę Pan Barys napisał, piękną dlatego, że poetycką, baśniową nieco. Taka to baśń-niebaśń szarobura, zabrudzona nieco, zapyziała od beznadziei, pleśnią pokryta, plastrami odpadającej od ści...

Zastanawiam się, czy jest sens pisania o książce pół roku od jej przeczytania. Pisząc zaraz po przeczytaniu, jestem pełna emocji, jakie ta książka we mnie wzbudziła, pamiętam każdy szczegół opowieści...

Przeczytałam z ciekawości komuż to przyznano Paszport Polityki. Zdumiałam się i zachwyciłam i nieśmiało podpowiadam: czytajcie tego młodziutkiego debiutanta. Nie będzie przyjemnie, ani wesoło, bo mie...

EK
@EwaK.

Jest talent...