Kot Maruda to kociak nieufny, który po adopcji wciąż nie odnalazł się w nowym domu. Nie lubi bawić się zabawkami i nie ma w zwyczaju mruczeć. Patrzy godzinami w ścianę i nie śmieszą go żarty. Domownicy nie są zadowoleni z takiego „marudnego" kota, ale Max wciąż go kocha. Bojąc się, że zwierzak zostanie mu odebrany, postanawia jak najszybciej wywiązać się z wcześniej obiecanych warunków. Oznacza to, że w pokoju chłopca zapanowuje porządek, a w jego czterech ścianach rozbrzmiewa czytana na głos książka. A kotu się to podoba. Spokojny głos sprawia, że wychodzi z ukrycia i coraz bliżej podchodzi do swojego człowieka...
Sophie Blackall tworzy opowieść o spełnionym marzeniu, trudnej relacji z kotem schroniskowym i magii czytania takiemu zwierzakowi. Bazuje na prawdziwych wydarzeniach, gdy to uczniowie jednej szkoły zostali zachęceni do odwiedzania schroniska właśnie w takim celu (z doświadczenia polecam tę metodę oswajania). Autorka o wszystkim tym mówi w sposób oszczędny, więc nie jestem pewna, na ile młodszy czytelnik wyniesie z tej opowieści coś więcej niż kilkadziesiąt stron opowieści o chwilach codziennych.Uwielbiam literaturę dziecięcą właśnie dlatego, że w subtelny sposób zmusza do myślenia, a tym razem pozostałam względem lektury obojętna. Oczywiście dziecko będzie w czytanie bardziej zaangażowane niż ja, ale wciąż... Wydaje mi się, że można było ugryźć ten temat lepiej. Że autorka mogła wykorzystać okazję, by przekazać trochę więcej o adaptacji zwierzaka do n...