Kronika Strasznego Dworku czyli Wakacje z Dziewuchami

Doskonała komedia kryminalna "przeczytana uszami" - bardzo spodobało mi się to określenie:) Powieść w stylu starych, rewelacyjnych dzieł Joanny Chmielewskiej, lekka, zabawna, wielowątkowa, pogmatwana i potężnie zwariowana.

Po książkę tę sięgnęłam z powodu zaliczania jej do gatunku komedii kryminalnych. Po lekturze uważam, że była to nadinterpretacja, ponieważ wątek kryminalny nie jest tutaj wątkiem wiodącym. Mimo wszystko nie uważam czasu poświęconego na jej lekturę za stracony, ponieważ trafiło do mnie poczucie humoru autorki. 🍷
Książka ta, to druga część historii Ady, mieszkającej w Szkocji Polki i jej przyjaciółek, które przyjeżdżają na jej zaproszenie do Leśnej Sadyby. Dla tych, którzy podobnie do mnie nie znają pierwszej części, autorka odpowiednio wyjaśnia epizody z poprzedniego tomu 🙂
🍷
Ada, wykazujące niezwykłe podobieństwo fizyczne do szkockiej dziedziczki Eve Adrianne (do której nosi również podobne imię), decyzją członków rodu otrzymuje w spadku posiadłość nazwaną Leśną Sadybą. Mimo pierwotnych obaw o stan nieruchomości, budynek okazuje się zadbanym, okazałym dworem z przyległym do niego ogrodem (który zdobywa serce właścicielki).
Podczas pobytu rodziny w posiadłości mają miejsce jednak wydarzenia, które wzbudzają obawę o nawiedzeniu tego miejsca. Przemioty, zmieniające swoje położenie w niewyjaśniony sposób, tajemniczy ludzie obserwujący dom - to właśnie na pomoc w rozwikłaniu tych tajemnic przybywają Dziewuchy. Klimat powieści obfituje w zabawne sytuacje, gafy i wpadki oraz humor, którym nie brak również bohaterom.
🍷
Postacie Dziewuch są przesympatyczne i bardzo ciepłe. Zarówno z Adą, jak i jej przyjaciółkami mogłabym się zaprzyjaźnić i wspólnie popijać...

Ada nieoczekiwanie staje się właścicielką starego szkockiego dworu. Bohaterka postanawia spędzić wakacje w "Leśnej Sadybie" czyli starym dworze. Ten spędzony tam czas ma jej pomóc w podjęciu decyzji czy zatrzyma dworek. Odziedziczyła posiadłość przez swoje podobieństwo do domniemanej krewnej. Gdy wszystko jest już ustalone bohaterka wraz z przyjaciółkami i ich rodzinami wyjeżdża by poznać dwór. Wakacyjny pobyt urozmaica dziewuchom tajemnica. Czy Ada zachowa zworek?
Co dziewuchy odkryją?
Podobała mi się ta książka, lecz ilość postaci jest zbyt duża i z początku się gubiłam. Pewnie lepiej bym je przyswoiła gdybym czytała pierwszą część, ale na pewno to nadrobię. Postacie są jak najbardziej na tak, zwariowane dziewuchy z charakterkiem.
Autorka w powieści stworzyła idealny klimat, co też dodaje uroku tej książce. Co powiecie na Szkocję, stary dwór i zbrodnie w tle plus najlepsze przyjaciólki w jednym domu.To musiało się udać i udało.
Przyjazna, rodzinna obyczajówka z wątkiem kryminalnym więc jeśli lubicie takie połączenia lub gdy książka ma dobrze oddany klimat to gorąco polecam.

Lekka i dość zabawna, lecz zarazem intrygująca historia, której fabuła umiejscowiona jest w starym szkockim zameczku, który zupełnie przypadkowo otrzymała w darze Ada, Polka mieszkająca w Anglii. Sam fakt, że jest niesamowicie podobna do jakiejś zaginionej krewnej z rodziny MacLeod jest niesamowity a tu jeszcze taka niespodzianka. Ada z mężem (Anglikiem) i dziećmi wybiera się tam na wakacje, żeby zastanowić się nad tym, czy ma przyjąć tę nieoczekiwaną darowiznę. Pomóc w podjęciu decyzji maja jej pomóc przyjaciółki, które z Polski przybędą tam na wakacje. Nie spodziewają się nawet, że przeżyją niesamowitą i niezapomnianą przygodę.
Ja wysłuchałam audiobooka, a moim zdaniem, Donata Cieślik spisała się dobrze w roli lektorki.

Deidre MacLeod, seniorka szkockiego klanu, opierająca się jedynie na podobieństwie do swojej kuzynki Eve postanowiła przepisać Adzie „leśną sadybę” Ada przed podjęciem ostatecznej decyzji czy przyjmować dworem czy jednak nie, postanawia spędzić w nim wakacje wraz z rodziną i przyjaciółkami Przez przypadek dowiadują się o strasznej zbrodni, do której doszło jakiś czas temu. Główna bohaterka wraz z pozostałą gromadą postanawiają dotrzeć do szczegółów zbrodni i ciągle przemieszczającego się obrazu (Dama z pieskiem). Jak się okazuje, ktoś za wszelką cenę chce aby Ada nie przyjmowała dworku i z niego odeszła. Dzieją się dziwne rzeczy. Czyżby duchu próbowały pozbyć się nowej właścicielki?
Fajne jest to, że autorka pokazuje przyjaźń między dziewuchami, taką prawdziwą i szczerą.

Dodatkowy plus za bardzo malowniczą Szkocję, piwnicę pełną alkoholu i stoły pełne jedzenia :D
Książkę można czytać bez znajomości pierwszej części. Stanowi samodzielną powieść.

Duchy,szkocki dwór i Dziewuchy.To wszystko znajdziemy w drugiej części przygód zwariowanej Ady,która wraz z rodziną przenosi się do dworku na szkockiej wyspie Skye.
Plejada barwnych bohaterów,duża dawka humoru i lekki wątek kryminalny gwarantują dobrą zabawę.Polecam!!