Bardzo dobrze, szybko i łatwo się czytało, ale dlaczego "przepiękna" jak mówicie w komentarzach? Chyba po prostu ta książka aż w tym stopniu do mnie nie przemówiłam, bo jeśli chodzi o najsłynniejsze opowieści o miłości to chyba jednak bardziej podobały mi się chociażby "Wichrowe wzgórza", "Duma i uprzedzenie" czy "Jane Eyre" :)
Mam wydanie przedwojenne z wydawnictwa Melchiora Wańkowicza. Jedna z najpiękniejszych książek z jakimi się spotkałam. Taka, która zostaje w pamięci na całe życie.