Opinia na temat książki Listy do Duszki

@agulkag @agulkag · 2021-12-19 14:59:42
Przeczytane
Kolejna historia o miłości tej z mezaliansem, Tym razem to nieplanowane uczucie zaczyna się między Stefanią, a Henrichem. Ona Polka z korzeniami żydowskimi, on Niemiec i dodatkowo czas u progu II wojny światowej.
Druga odsłona to czasy współczesne, gdzie poznajemy starsza panią i jej opiekunkę. Staruszka często wraca do czasów młodości i wspomina ukochanego. Równolegle za granicami Polski swych lat dobiega starszy człowiek, który swoje wspomnienia zamyka w starym brulionie. Tuż przed śmiercią przekazuje go swej wnuczce.
Jak można się domyśleć coś ich łączy, czy tylko wojenne wspomnienia ?
Cała historia choć przepełniona smutkiem, niesie ze sobą jednak bardzo pozytywne przesłanie. Nakazuje bowiem wierzyć w to, że prawdziwa miłość potrafi przetrwać każdą burzę i daje tym samym napęd do przekraczania niemożliwego. Książka bardzo przyjazna w czytaniu, krótkie rozdziały nie nużą, a zawarte w nich listy wzruszają. Jedyne co mi przeszkadzało to początkowe przeskoki w czasie i pomiędzy osobami, bo w ten sposób trudno było się połapać o co chodzi. No i ta trochę zbytnia przewidywalność wydarzeń.
Data przeczytania: 2021-12-15
× 6 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Listy do Duszki
Listy do Duszki
Ewa Formella
8.2/10
Cykl: Szkatułka Wspomnień, tom 1

Wolne Miasto Gdańsk lata 1937-1938. Stefania i Heinrich zakochują się w sobie prawie od pierwszego spotkania. Niewinna miłość tych dwojga niestety musi pozostać w tajemnicy, ponieważ Stefania jest cór...

Komentarze

Pozostałe opinie

Ciekawa, ckliwa historia, opowiedziana ładnym, prostym językiem. Czyta się bardzo dobrze, trudno się oderwać. Książka pokazująca, że okrucieństwa wojny nie kończą się z podpisaniem pokoju. Potrafią t...

“Listy do Duszki” najpierw przyciągnęły mnie tytułem, potem zwróciłam uwagę na okładkę, a dopiero na samym końcu zainteresowałam się treścią. Ewa Formella pracuje jako opiekunka osób starszych i n...

Okładka „ Listów do Duszki „ przyciągnęła mój wzrok i od pierwszej chwili skradła moje serce. Jest piękna, klimatyczna i w pewien sposób pasuje do powieści. Muszę przyznać, że gdyby nie ta okładka, to...