Listy Nikodema

Jan Dobraczyński, Jan Dobraczyński
8.9 /10
Ocena 8.9 na 10 możliwych
Na podstawie 10 ocen kanapowiczów
Listy Nikodema
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.9 /10
Ocena 8.9 na 10 możliwych
Na podstawie 10 ocen kanapowiczów

Opis

Jest to wielokrotnie wznawiana w kraju i zagranicą powieść, która uchodzi za najważniejszą w dorobku Jana Dobraczyńskiego. Napisana w formie listów do przyjaciela ukazuje stopniową przemianę duchową ewangelicznego Nikodema, członka Sanhedrynu, który po stracie córki szuka wyjaśnienia sensu ludzkiego cierpienia i znajduje go krocząc śladami Chrystusa, obserwując czynione przez Niego cuda i stopniowo przyjmując Jego naukę.
Data wydania: 2008
ISBN: 978-83-211-1834-5, 9788321118345
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX
Serie: Biblioteka Dzieł Wyborowych [PAX], Z Feniksem
Stron: 478
Mamy 3 inne wydania tej książki

Autor

Jan Dobraczyński Jan Dobraczyński
Urodzony 20 kwietnia 1910 roku w Polsce (Warszawa)
Jan Dobraczyński, ps. literackie i dziennikarskie: Eugeniusz Kurowski, j.d., J.D. – polski pisarz i publicysta, uczestnik kampanii wrześniowej i powstania warszawskiego, generał brygady, poseł na Sejm PRL I i IX kadencji, działacz katolicki i narodo...

Pozostałe książki:

Listy Nikodema Cień Ojca Najeźdźcy Klucz mądrości Pustynia W rozwalonym domu A to jest zwycięzca : opowieść o Zygmuncie Szczęsnym Felińskim arcybiskupie warszawskim A znak nie będzie mu dany Doścignięty Dwudziesta brygada Dzieci Anny Ewa Jezus Chrystus i jego Apostołowie Kościół w Chochołowie Manna i chleb Mocarz. Opowieść o św. Andrzeju Boboli Niepotrzebni Niezwyciężona Armada Pikuś Piąty akt Ptaki śpiewają, ryby słuchają Samson I Dalila Tylko w jednym życiu. Wspomnienia Wybrańcy gwiazd Ziemia Ewangelii Świat popiołów Święty miecz A zebrany stał się jedno Bramy Lipska Błękitne hełmy na tamie. Drzewa chodzące Grom uderza po raz trzeci Gwałtownicy Kto was zabije... Listy do Zofii Kossak Magdalena Marcin powraca z daleka Małżeństwo Anny Spadające liście Spalone mosty Spotkania Jasnogórskie Wyczerpać morze
Wszystkie książki Jan Dobraczyński

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Trudno zrozumieć śmierć dziecka

WYBÓR REDAKCJI
13.02.2022

Mówi się że Bóg tak urządził świat aby dzieci umierały po rodzicach. Ale jednak zdarza się że rodzice zakładają żałobę pierwsi, stojąc nad grobem córki lub syna. Zdarzają się „wyjątki”. Ja sam poznałem człowieka, głęboko wierzącego, który stracił syna. Chłopiec zginął na przejściu dla pieszych. Trudno było - pomimo wiary! - zrozumieć śmierć syna. ... Recenzja książki Listy Nikodema

@adam_miks@adam_miks × 13

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@tombor
@tombor
2023-03-28
8 /10
Przeczytane
@adam_miks
2022-02-13
9 /10
Przeczytane
@Remma
2021-04-27
10 /10
Przeczytane powieści historyczne religia
@jatymyoni
2020-07-09
8 /10
Przeczytane Dawno temu przeczytane Nie jeden raz Religia L. polska
@fantastyka.na.luzie
2020-02-04
8 /10
Przeczytane Religia Posiadam
MI
@Migotka_3
2014-02-02
10 /10
Przeczytane
@timido2
2010-10-28
10 /10
Przeczytane
@wankle7201
2010-08-03
8 /10
Przeczytane Dary dla biblioteki miejskiej
@majak
@majak
2007-09-25
8 /10
Przeczytane
@akinoria
@akinoria
2009-11-17
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Za dużo przewidujemy. Już dziś jesteśmy w kłopotach, które przyjdą. Jeśli nie przyszły - nawet tego nie zauważymy, zajęci z kolei dalszymi. Ciągle trzepocze w nas niepokój: jak to załatwimy, co powiemy, w jaki sposób postąpimy. . .
Czy można mówić o sprawiedliwości na świecie, na którym dzieci mają zdrowie, by służyć rozpuście dorosłym?
Ta choroba, Justusie, zniszczyła mnie zupełnie! Dawniej byłem człowiekiem pełnym sił, który otaczającym ludziom umiał okazać łagodność i wyrozumiałość. Wolny byłem od wiecznego rozdrażnienia, niecierpliwości i od nieznośnej potrzeby ciągłego skarżenia się drugim. Dopiero teraz odkrywam w sobie te obrzydliwe cechy zgonionej istoty, która niby dzika winorośl na każdy płot gotowa się wspiąć i do każdego płotu ma żal, że ją nie dość wysoko ku słońcu podnosi
Dodaj cytat