Piękna książka i bardzo smutna.
Trudna miłość w trudnych historycznie i społecznie czasach.
Doktor Ravic, uciekając przed niemieckim nazizmem, trafia do przedwojennego Paryża, miejsca pełnego europejskich uchodźców. Nie poszukuje ani domu, ani wolności, poszukuje schronienia. Wydaje się w pełni pogodzony ze swoją samotnością, poczuciem tymczasowości i zawieszenia w czasie, gdy nagle spotyka miłość swojego życia.
Remarque pięknie pisze o miłości tragicznej, takiej, która — za sprawą okoliczności — nie daje ani radości, ani spełnienia. Oto Ravic, schowany za maską wyrachowania i cynizmu, oszukuje sam siebie, boi się kochać i boi się bycia kochanym, a jeszcze bardziej boi się odrzucenia. Powieść o miłości mrocznej, rozdartej, prowadzącej ku katastrofie. Poruszający obraz, klimatyczny, z jednej strony spokojny, a zarazem pełen fabularnej dynamiki, nakreślony w zwartym stylu, z dbałością o każde słowo.
Remarque mistrzowsko przedstawia obraz Paryża w przededniu wojny. Atmosfera narastającego strachu i osaczającej beznadziei, a także poszukiwanie sposobu przetrwania, razem z — podszytym determinacją — absurdem ludzkich zachowań, przeplatają się z surrealistycznym poczuciem bezpieczeństwa. Przecież to Paryż — serce Europy, centrum życia! Oprócz przerażonych Żydów i innych bezdomnych uchodźców skrywanych w tanich hotelikach, nędzarzy z paryskich slumsów (tragarzy, pomywaczy, prostytutek), zobaczymy wmawianą sobie beztroskę: zabawy wyższych sfer, arystokr...