Czasami książki naprawdę mnie zadziwiają. Ta wprawiła mnie w osłupienie, bo zdradziła rzeczy, które z reguły autorzy zatrzymują dla siebie. Jeden z bohaterów tłumaczył nam, że ludzie czasem płacą za rzeczy nieprawdziwe. Idąc do pewnego miejsca oczekują tam samych superlatyw. Cieszą się mogąc zauważyć pychę aktora, gdyż zakładają, że skoro sami są pyszni, to wypada tylko na takie rzeczy chodzić, na nie patrzeć i oczywiście w nich uczestniczyć. Płacą za sztuczność, bo zwyczajnie ją lubią. Niebywałe, bo nigdy nie myślałam w tych kategoriach.
Ogólnie sama książka napisana jest z pewną wyższością. Bohaterzy mają swoją klasę, umieją z gracją się ukazywać i wyrażają się w sposób zakodowanej wytworności. To dziwne, bo bez względu na to co robili, budzili tym respekt. Nie spodziewałam się natomiast, że będą poruszali tutaj tematy depresji, czy też znęcania psychicznego. Będą również żartowali na tematy kopulacyjne, łamiąc przy tym założenie, że o pewnych sprawach raczej nie wypada mówić. Wszystko wyjdzie w formie plotki, która zniszczy naszemu bohaterowi życie. Ludzie zazdrośni i zawistni splamią jego karierę dyrygenta nawet nie zastanawiając się nad konsekwencjami. To kolejna książka o mobbingu, którą warto przeczytać.
Ukaże obraz fałszyzmu ludzkiego, gdzie te same osoby będą cieszyły się z sukcesu, a następnie rzucą w tą osobę kamieniem. Dawno nie spotkałam książki o takim fałszyźmie.
Poznamy też opowieść, która z pozoru wyda się inną niż pierwsza. Dotyczyć będzie dwóch kobiet, które w zwyczajny sposób się poznają. Jedna zrobi dla drugiej ogromną rzecz, przy czym ta druga w rewanżu zdradzi jej pewien sekret. A sekrety mają to do siebie, że lepiej dla wszystkich, by nigdy nie ujrzały światła dziennego. Co zatem się stanie, że rzuci nam się w oczy podobieństwo do historii pierwszej? Czy faktycznie są na świecie ludzie, którym warto zaufać?
Dla mnie te historie są przestrogą na przyszłość. Choć zawierają w sobie wielowątkowość, to jednak jak żadna inna pozycja ukazują, że poprzez żarty człowiek może stracić nie tylko głowę, ale i życie...