Opinia na temat książki Maestro

@Mirka @Mirka · 2021-12-30 12:41:04
Przeczytane

Sięgając po książkę „Maestro” oczekiwałam nieco innej historii, z jakimś tajemnicami, mistycznymi elementami i przede wszystkim z muzyką. Ten ostatni element jest tutaj obecny, ale w nieco innej formie, niż się spodziewałam. Jest ona obecna ze względu na postać, która z muzyki żyje i wypełnia jego świat całkowicie. Autorka bardziej skupiła się na doznaniach, jakie wywołują poszczególne dźwięki, niż na opisie melodii. Podkreśliła niuanse wykonywanego utworu podczas jego grania na instrumencie, trudności techniczne, charakter ruchu dłoni, ułożenia palców czy subtelne przejścia między nutami. Bardzo obrazowo ukazała muzykę, która dla Jerzego jest największą miłość i dla niej gotów jest poświęcić bardzo dużo, nawet czas należny rodzinie. Podporządkował jej swój cały świat.

„Maestro” nie jest jednak opowieścią o muzyce, lecz o brutalnym świecie, który został skontrastowany ze światem artystycznym. Każda melodia ma swój rytm, tempo i nastrój, który wnika w umysły słuchającego. Natomiast otaczająca muzyka rzeczywistość, pokazuje, jak bardzo jego świat i kariera zależy od czynnika ludzkiego. Jerzy przekonuje się wkrótce, że upadek pociąga za sobą szereg zdarzeń, które pokazują, kto jest kim, na kogo tak naprawdę może liczyć i jaką wartość mają zawarte przyjaźnie. Autorka uświadamia, jaką siłę mają media i słowo pisane, które staje się pożywką dla społeczeństwa, by snuć niesprawdzone domysły, żywić się czyimś nieszczęściem i wyładować swoją frustrację i zawiść, mając poczucie fałszywej sprawiedliwości.

Powieść nie zawładnęła mną całkowicie, mimo że została napisana bardzo ładnym stylem. Autorka rozpoczęła kilka wątków, pokazała niektóre problemy, ale zabrakło mi rozmachu i pociągnięcia tematu, wgłębienia się w niego, chociażby sprawa przyjaciela domu, Andrzeja, który dostrzega, że pojął za żonę niewłaściwą kobietę. Czekałam na jakieś spektakularne rozwiązanie, odkrycie tajemnicy czy nagły zwrot akcji, ale nic takiego nie nastąpiło. Zakończenie trudno nazwać zakończeniem, gdyż autorka pozostawiła otwarte wątki. Gdy dobrnęłam do końca tej historii, byłam zaskoczona, dalej nic nie ma, gdyż ostatnia scena nie jest przysłowiową kropką, lecz raczej stwarza możliwość dopisania dalszych losów bohaterów.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu: Sztukater

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/11/951-maestro.html
Ocena:
Data przeczytania: 2021-11-20
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Maestro
Maestro
Justyna Mietlicka
7.3/10

Sukces, sława, pieniądze. Oskarżenie, które zmieni wszystko. Te same osoby, które klaszczą, będą rzucać w ciebie kamieniami. Kiedy w filharmonii trwa bożonarodzeniowy koncert, w mieszkaniu kilka ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Książka jest ciekawie poprowadzona, chociaż momentami trochę się gubiłam jej słuchając. Gdyż pojawia się parę wątków, które według mnie spokojnie można by było pominąć. Bo ich fragmenty zdawały się p...

MA
@matimajczyta

Czasami książki naprawdę mnie zadziwiają. Ta wprawiła mnie w osłupienie, bo zdradziła rzeczy, które z reguły autorzy zatrzymują dla siebie. Jeden z bohaterów tłumaczył nam, że ludzie czasem płacą za ...

"Maestro" to książka z imponującą okładką, która skradła mój zmysł wzrokowy! Bije od niej tajemniczość i elegancja. Sama książka jest mocno emocjonalna. Poruszane są tu tematy, o których warto mówić ...

CZ
@patrycjasprzedaz1

Kiedy w filharmonii trwa bożonarodzeniowy koncert, w mieszkaniu kilka ulic dalej Sławka ratuje życie wiolonczelistce Alicji. Alicja niechętnie dzieli się bolesnymi wspomnieniami, Sławka jest więc zmu...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl