Malwinka i Lusia. Ucieczka jednorożca

Pamiętacie piosenkę Fasolek, która mówiła, że „fantazja jest od tego, żeby bawić się na całego”? Kasia Keller w swojej książce „Malwinka i Lusia. Ucieczka jednorożca” dedykowanej do najmłodszej grupy czytelników udowadnia, że nasze przedszkolaki kiedy wędrują do krainy swojej wyobraźni nie potrafią się nudzić.

Bohaterką najnowszej książeczki Kasi jest Malwinka i jej ukochana przytulanka, alpaka Lusia. Malwinka, jak każdy przedszkolak, lubi spędzać całe dnie na zabawie, a wieczorna kąpiel jest przykrym obowiązkiem, który zwiastuje jej kres. Bywa, że dziewczynka ma „much w nosie” i bez powodu (przynajmniej my dorośli bardzo często tak uważamy) wpada w zły humor i sprzecza się ze swoimi kolegami. I choć czasami zdarzają się Malwince właśnie takie „chmurzaste” dni to najczęściej potrafi dobrze się bawić i podczas tak prozaicznych czynności jak sprzątanie udowadnia, że to co dla nas dorosłych jest nic nie znaczącym starociem dla malucha może być pobudzającą wyobraźnię, fantastyczną zabawką.

Zabierzcie więc swoje dzieciaki do świata fantazji Malwinki i Lusi i zamieńcie nudną, a czasami budzącą strach, codzienną kąpiel w strasznie fajne spotkanie z syrenami i poszukiwanie skarbów na pokładzie zatopionego statku. A jeśli złe emocje, z którymi nasze maluchy nie potrafią sobie jeszcze dobrze radzić, czasami biorą górę to przeczytajcie z nimi opowiadanie o ucieczce jednorożca i przekonajcie je, że szczera rozmowa i wyciągnięta w stronę kolegi dłoń potrafią zdziała...