Kłapouchy nigdy nie pozwoliłby sobie na optymizm i radość Puchatka. Wiecznie przygnębiony osiołek doczekał się również swojego poradnika. Oferuje w nim okruchy ponurej mądrości, na swój posępny sposób rozważa naturę Wypadków (których nigdy nie ma, dopóki się nie wydarzą) i Urodzin (które dziś są, a jutro już nie) oraz radzi, jak się zachować, gdy zapodzieje się ogon. Nie sposób nie dostrzec humoru w jego smętnych spostrzeżeniach, choć przecież Kłapouchego zdają się omijać wszelkie radości życia w Stumilowym Lesie.