Od wojny minęło kilkanaście lat. Paul Muad'Dib poślubił księżniczkę Irulanę i został Imperatorem. Oczywiście taki obrót spraw nie podoba się wszystkim i przeciwko władcy zostaje zawiązany spisek. Paul dzięki swoim wyjątkowym zdolnościom wie, że życiu jego i jego bliskich grozi niebezpieczeństwo, ale prorocze wizje nie dają pewnych odpowiedzi, jak uniknąć zagrożenia. Zakon Bene Gesserit również nie zrezygnował ze swojej eugenicznej polityki i wywiera naciski na Paula, który sprzeciwia się, ponieważ nie chce mieć potomstwa z Irulaną. Czy Paul będzie w stanie obronić się przed tymi wszystkimi atakami?
Zagmatwana polityka, pełna układów, powiązań i nieszczerych intencji. Boskie aspekty rządów Muad'Diba i rola religii w kontrolowaniu społeczeństwa. Problemy natury egzystencjonalnej. Tak, stanowczo drugi tom „Diuny” był bardziej przegadany. Historia spisku, o którym wszyscy wiedzą, również trochę za mało angażująca w porównaniu do poprzedniej części. Niemniej jednak z chęcią sięgnę po kontynuację, ponieważ ciekawią mnie dalsze losy piaszczystej Arrakis.